Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Katowice: Przedłuża się proces odwoławczy kierowcy autobusu oskarżonego o zabójstwo

infobus
29.05.2024 15:01
0 Komentarzy

Pięcioosobowy, a nie trzyosobowy skład Sądu Apelacyjnego w Katowicach musi rozpoznać sprawę odwoławczą Łukasza T. – kierowcy miejskiego autobusu.

Przypomnijmy, że w lipcu 2021 r. w centrum Katowic przejechał 19-letnią dziewczynę i w I instancji został skazany za jej zabójstwo. Teraz – a dokładniej w środę – pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych oświadczył, że żąda dla oskarżonego dożywocia. W konsekwencji wyłoniony w tej sprawie trzyosobowy skład orzekający musi zostać poszerzony o dwóch kolejnych sędziów.

Spis treści

  • Dlaczego sprawa kierowcy oskarżonego o zabójstwo została zdjęta z wokandy?
  • Kiedy wyznaczono kolejny termin rozprawy?
  • Jakie wydarzenia miały miejsce 31 lipca 2021 roku, które doprowadziły do oskarżenia kierowcy?
  • Jaki wyrok wydał sąd I instancji dla oskarżonego?
Katowice/ Sprawa kierowcy oskarżonego o zabójstwo spadła z wokandy
Katowice/ Sprawa kierowcy oskarżonego o zabójstwo spadła z wokandy

Podwójne odwołanie

We wrześniu ubiegłego roku katowicki sąd okręgowy wymierzył T. karę 16 lat więzienia, uznając go za winnego zabójstwa Barbary Sz. i usiłowania zabicia trzech innych osób, a także prowadzenia autobusu pod wpływem środka, który działa jak alkohol. Od tamtego wyroku odwołała się zarówno obrona, która przed sądem I instancji domagała się uniewinnienia, jak i prokuratura, która żąda dla oskarżonego 25 lat więzienia.

W środę przed sądem apelacyjnym z udziałem trojga sędziów miała odbyć się rozprawa odwoławcza, na którą T. został doprowadzony z aresztu, ale nie doszło do otwarcia przewodu sądowego. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, który w złożonej apelacji domagał się dla oskarżonego surowszej kary, nie sprecyzował w niej, o jaką karę chodzi i nie stawił się na środową rozprawę. Dopiero gdy zadzwonił do niego przedstawiciel sądu, okazało się, że żąda dożywocia. W sprawach o dożywocie orzeka pięcioosobowy skład sędziowski, dlatego zostanie wylosowanych dwóch pozostałych sędziów. Muszą oni zapoznać się z materiałami sprawy. Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczył na 24 czerwca.

Katowice/ Sprawa kierowcy oskarżonego o zabójstwo spadła z wokandy
Katowice/ Sprawa kierowcy oskarżonego o zabójstwo spadła z wokandy

Lipiec 2021

Do opisywanych w akcie oskarżenia wydarzeń doszło 31 lipca 2021 r. rano niedaleko przejścia dla pieszych u zbiegu ulic Mickiewicza i Stawowej w ścisłym centrum Katowic. Doszło tam do bójki z udziałem kilku osób wracających z zabawy w jednym z klubów.

Na udostępnionym w mediach społecznościowych amatorskim nagraniu widać, jak kierowca autobusu najeżdża na grupę młodych ludzi, z których część uczestniczyła w bójce na pasie ruchu. Nastolatka znika pod kołami pojazdu, który ciągnie ją przez kilkadziesiąt metrów, a jeden z mężczyzn jest popychany przez jadący autobus. Inni uciekają na boki, a następnie biegną za odjeżdżającym pojazdem.

Według aktu oskarżenia kierowca widział pokrzywdzonych i celowo najechał najpierw na jedną z kobiet, usiłując pozbawić ją życia, a następnie z zamiarem pozbawienia życia najechał na kolejną pokrzywdzoną, która zmarła w wyniku poniesionych obrażeń oraz próbował najechać dwóch kolejnych mężczyzn.

Skazując T. na 16 lat więzienia sąd okręgowy nie uwierzył jego wyjaśnieniom, że był to wypadek, do którego doszło dlatego, że obawiał się agresywnego zachowania osób przebywających na jezdni i próbował odjechać. Sąd przypomniał, że mężczyzna miał zaburzenia osobowości ze skłonnością do agresji. Leczył się psychiatrycznie, miał próbę samobójczą, do czego nie przyznał się przy badaniach psychologicznych kierowców. Kierował też autobusem pod wpływem tramadolu działającego podobnie jak alkohol. Oskarżony wielokrotnie przepraszał rodzinę 19-latki i deklarował chęć pomocy dla niej.

Zgodnie nieprawomocnym wyrokiem skazany nie będzie mógł też prowadzić pojazdów mechanicznych przez 15 lat. Sąd okręgowy zobowiązał go też do zapłaty nawiązki na rzecz trojga pokrzywdzonych o łącznej wartości 220 tys. zł: 80 tys. dla partnera ofiary i po 70 tys. dla każdego z dwojga jej dzieci, a także 10 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym oraz fundusz pomocy postpenitencjarnej. Za zabójstwo Barbary Sz. sąd I instancji wymierzył kierowcy karę 15 lat więzienia, za usiłowanie zabójstwa innych osób 8 lat więzienia, a za prowadzenie autobusu pod wpływem tramadolu – rok więzienia. Złożyło się to na karę łączną 16 lat pozbawienia wolności. (PAP)

Komentarze