Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Ile kosztuje wjazd autobusem na Krupówki? Słony mandat i złą sławę w bonusie

infobus
10.05.2025 09:05
0 Komentarzy

We wtorkowy poranek, 6 maja, ku zaskoczeniu przechodniów i obsługi monitoringu miejskiego, na zamknięty dla ruchu samochodowego deptak Krupówki wjechał… autobus turystyczny.

Jak poinformował Tygodnik Podhalański, pojazd należący do szwedzkiej firmy przewozowej złamał jedno z najściślej przestrzeganych lokalnych ograniczeń drogowych.

Rozkład jazdy:

  1. Gdzie dokładnie doszło do wjazdu autobusu turystycznego
  2. Jakie tłumaczenie przedstawił kierowca pojazdu
  3. Jaką karę nałożono na kierowcę za naruszenie zakazu wjazdu
Autobus na Krupówkach. Kierowca zapłacił za to maksymalną karę / for. Tygodnik Podhalański
Autobus na Krupówkach. Kierowca zapłacił za to maksymalną karę / for. Tygodnik Podhalański

Zła sława

O tym zdarzeniu poinformował w pierwszej kolejności Tygodnik Podhalański, a materiał podchwyciły największe serwisy krajowe – w tym Onet. Zdjęcia z kamer monitoringu, na których wyraźnie widać autobus z obcojęzycznymi oznaczeniami, szybko obiegły media społecznościowe, wywołując lawinę komentarzy – od śmiechu po oburzenie.

Przypomnijmy – kultowy deptak w centrum Zakopanego objęty jest zakazem wjazdu dla pojazdów mechanicznych, z wyjątkiem miejskich służb porządkowych, pojazdów uprzywilejowanych oraz dostaw w ściśle określonych godzinach. Autobusy turystyczne nie mają prawa tam wjeżdżać – również tylko „na chwilę” lub „na rozładunek”.

– To bardzo poważne wykroczenie drogowe. Kierowca został zatrzymany i ukarany najwyższym możliwym mandatem – 1.000 zł – powiedział Leszek Golonka, komendant zakopiańskiej Straży Miejskiej, cytowany przez „Tygodnik Podhalański”.

Nieoficjalnie wiadomo, że kierowca tłumaczył się błędną nawigacją i brakiem znajomości lokalnych przepisów. Fakty są jednak jednoznaczne – znaków zakazu nie da się przeoczyć, a Krupówki nie są miejscem do manewrowania autobusem turystycznym.

Komentarze