Autobusy wodorowe MPK Poznań wracają na trasy. Po czyszczeniu w Solarisie i z dobrym paliwem
Po zeszłotygodniowej awarii flota 25 autobusów wodorowych MPK Poznań sukcesywnie wraca do eksploatacji. Cały proces przywracania pojazdów na linie zakończy się w przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy - 3 marca, z 25 autobusów Solaris Urbino 12 hydrogen, które są eksploatowane od prawie dwóch lat w MPK Poznań, 23 autobusy niemal jednocześnie zgłosiły tę samą awarię ogniwa paliwowego. Szybko okazało się, że 23 autobusy zostały zatankowane z nowej dostawy wodoru – zewnętrznego dostawcy dla MPK Poznań – a dwa autobusy, które nie miały awarii, nie były tego dnia tankowane z tej dostawy wodoru. O tej bezprecedensowej i trudnej dla całego transportu publicznego sprawie pisaliśmy w TransInfo już wcześniej.
Rozkład jazdy:
- Jaka była przyczyna awarii autobusów wodorowych w MPK Poznań?
- Ile autobusów Solaris Urbino 12 hydrogen uległo awarii z powodu zanieczyszczonego wodoru?
- Kto pokryje koszty naprawy i oczyszczenia pojazdów?
Wodór o niewłaściwych parametrach
Dalsze działania zespołu serwisowego Solaris wykazały, że przyczyną awarii ogniwa paliwowego był wodór o niewłaściwych parametrach.
Potwierdziła to również niezależna firma badawcza, która pobrała próbki z autobusów. Badanie wykazało, że wodór był zanieczyszczony niedopuszczalnymi substancjami w stężeniach, które nie spełniały norm. Między innymi znacznie przekroczona była zawartość tlenku węgla.
- Z całą pewnością możemy powiedzieć, że awaria autobusów wodorowych w Poznaniu, wyniknęła z winy dostawcy wodoru, który dostarczył paliwo o nieprawidłowych parametrach. Jednocześnie chciałbym podziękować firmie Solaris za błyskawiczne i profesjonalne działanie w celu przywrócenia autobusów do sprawności. Koszty tego działania poniesie dostawca niewłaściwego paliwa – powiedział Krzysztof Dostatni, prezes MPK Poznań.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Obecnie, na zlecenie klienta, trwają prace nad oczyszczeniem wszystkich autobusów z zanieczyszczonego wodoru i przywróceniem ich do pełnej sprawności. Na dziś akcja ta została już zakończona w 14 z 23 autobusów. Autobusy mogą wrócić do eksploatacji, gdy tylko zostanie wznowiona dostawa wodoru o odpowiednich parametrach do stacji używanej przez przewoźnika.
Co dalej?
Nagłe wycofanie wszystkich autobusów z trasy, to poważne koszty dla przewoźnika. I jak poinformował "Gazetę Wyborczą Poznań", Maciej Szkudlarek z MPK Poznań, poza kosztami związanymi z odwołaniem kursów i zastąpieniem wycofanych autobusów taborem zastępczym, spółka musi ponieść koszty związane z przeglądami i czyszczeniem instalacji wodorowej pojazdów, które uległy awarii.
Dlatego poznańskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne chce, żeby wszystkie te koszty poniósł winowajca, czyli Orlen.
Z kolei jak podało Radio Poznań, prezes MPK Krzysztof Dostatni poznański przewoźnik chce nałożyć karę na Orlen za dostawę paliwa niewłaściwej jakości i niewywiązanie się z umowy.
Komentarze