Czy po dwóch piwach można wsiąść na rower? Można, ale lepiej nie. Co za to grozi?
Czy można wypić dwa piwa i wsiąść na rower? Pytanie, które wraca każdej wiosny. Choć dziś policja nie może już odebrać prawa jazdy za jazdę rowerem pod wpływem, to złudna swoboda.
Mandaty są dotkliwe, a w skrajnych przypadkach sąd może nałożyć zakaz prowadzenia… roweru.
Rozkład jazdy:
- Jaka kara grozi rowerzyście jadącemu po alkoholu, gdy zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila?
- Czy sąd może zakazać prowadzenia roweru osobie przyłapanej na jeździe po alkoholu?
- Gdzie polskie przepisy nie obowiązują w zakresie jazdy rowerem pod wpływem alkoholu?
Prawo zmienione, ale konsekwencje zostały
Od ponad dekady przepisy nie przewidują utraty prawa jazdy za jazdę na rowerze po alkoholu. Ale to nie znaczy, że można bezkarnie wracać z imprezy jednośladem. Przede wszystkim, jazda rowerem w stanie „po użyciu alkoholu” (czyli 0,2–0,5 promila) kończy się mandatem w wysokości 1.000 PLN. Jeśli zawartość alkoholu przekroczy 0,5 promila, mandat rośnie do co najmniej 2.500 PLN.
To jednak nie koniec. Jeżeli nietrzeźwy rowerzysta stworzy realne zagrożenie w ruchu lub dojdzie do kolizji, sprawa trafia do sądu. Wówczas grzywna może sięgnąć 5.000 PLN, a w przypadku recydywy lub wypadku z rannymi – nawet 30.000 PLN.
Chociaż kierowcy nie stracą prawa jazdy, sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych na okres do 3 lat. W praktyce oznacza to nielegalność jazdy rowerem, hulajnogą elektryczną, deskorolką, a nawet segwayem.
Warto wiedzieć, że te same przepisy dotyczą coraz popularniejszych urządzeń transportu osobistego, takich jak e-hulajnogi. Jazda nimi pod wpływem alkoholu również kończy się mandatem – bez wyjątków.
Gdzie teoretycznie można jeździć po alkoholu?
Polskie przepisy obejmują drogi publiczne, ścieżki rowerowe, chodniki, strefy zamieszkania i ruchu. Poza nimi – na przykład na prywatnych posesjach czy drogach leśnych – prawo o ruchu drogowym nie obowiązuje. Ale to nie oznacza braku ryzyka.
Jeśli nietrzeźwy rowerzysta doprowadzi do wypadku, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania. A jeśli ucierpią osoby trzecie, odpowiedzialność cywilna spada bezpośrednio na sprawcę – nawet jeśli był „tylko” na rowerze.
Policja może – i czasem to robi – zatrzymać rowerzystę, przebadać alkomatem i wystawić mandat. Jeśli trzeba, zabroni kontynuowania jazdy. Dlatego na rowerową wycieczkę lepiej zabrać napój bezalkoholowy, a piwo zostawić na wieczór.
W erze rosnącej popularności jednośladów, odpowiedzialność za kierownicą – nawet rowerową – ma znaczenie. Dwa piwa to może za mało, by stracić równowagę, ale wystarczy, by stracić kilkaset złotych i… prawo do jazdy rowerem.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze