Światowa premiera najdłuższego elektrobusa Solarisa

Diesel umarł, niech żyje elektryczność. To słowa Krzysztofa Olszewskiego, twórcy Solarisa, wypowiedziane już kilka lat temu. Podpoznański producent konsekwentnie realizuje wynikające z tego stwierdzenia założenia, rozwijając coraz bardziej segment autobusów elektrycznych. W czwartek, 18 grudnia 2014 roku, w Hamburgu, odbyła się światowa premiera elektrobusa Solaris Urbino 18,75, wyposażonego dodatkowo w ogniwo wodorowe. Dwa takie pojazdy zamówił już niemiecki przewoźnik Hochbahn właśnie z Hamburga. Solaris, jako pierwszy producent w Polsce, wykorzystał tę ultranowoczesną technologię w swoich pojazdach. Co więcej firma z Bolechowa ma całkiem spore szanse na realizację kolejnych zamówień dla przewoźnika z Hamburga. Hochbahn jest bowiem poważnie zainteresowany wymianą floty autobusowej na pojazdy, zasilane alternatywnymi paliwami. Niemcy nie są też za szczególnie przekonani do stawiania na ulicach miasta jakichkolwiek słupów zasilających, czy innych stacji ładowania, co sprawia, że autobusy z pantografem bądź znaną z Brunszwiku technologią Primove nie znajdą raczej uznania w Hamburgu. Do 2020 roku niemieckie miasto chce wycofać wszystkie pojazdy zasilane dieslem. To olbrzymia szansa dla polskiej firmy.  

Ogniwo wodorowe w elektrobusie to swoista nowość. Autobus wyposażony jest w baterie o pojemności 120 kWh. To właśnie one stanowią zasadnicze źródło napędu. Całkowitą nowością jest natomiast sposób ich ładowania. Energię pobiera się przy pomocy zasilanego wodorem ogniwa paliwowego marki Ballard o mocy 101 kW. Liczba ładowań baterii jest z góry zaprogramowana. Opiera się na założeniu, że ogniwo paliwowe załącza się tylko wtedy, kiedy jest potrzebne 100% jego mocy. To znacząco wydłuża jego żywotność. Autobusy są ładowane podczas jazdy, co eliminuje konieczność postoju w celu uzupełniania energii. Tankowanie wodorem odbywa się tylko raz dziennie, po powrocie do zajezdni. Jak wyjaśnia Dariusz Michalak, wiceprezes Solaris Bus&Coach, to proces szybki, trwający zaledwie klika minut. Nie ma zatem potrzeby rezerwowania długich okresów czasowych na przygotowanie pojazdu do ruchu. Tankowanie czasowo zbliżone jest do tankowania diesla. Wszystkio dlatego, że autobus doładowuje się w czasie jazdy. To taka swoista elektrownia –mówi Dariusz Michalak. Pojazdy są przygotowane na przejechanie ponad 300 km każdego dnia. Nieco problemów może stanowić sama bateria. Dziś trudno powiedzieć, jaka będzie jej żywotność –stwierdza wiceprezes Solarisa. Jego zdaniem może to być 6 lat, ale równie dobrze 3 lata. Dopiero eksploatacja elektrobusów pozwoli na rozstrzygnięcie, chociaż częściowe, tego zagadnienia. Rynek baterii rozwija się jednak bardzo dynamicznie. Postęp jest zauważalny na przestrzeni kliku ostatnich lat i na pewno technologia ta pójdzie jeszcze bardziej do przodu.

Elektrobus Solarisa będzie w Hamburgu obsługiwał linię 109, łączącą dworzec kolejowy ze ścisłym centrum miasta. Przewoźnik, w okresie testów, będzie obserwował ich wyniki. Pierwsze wartości mamy poznać za kilka miesięcy. Ta linia stanowi świetną bazę do tego, aby sprawdzić różne alternatywne napędy w takich samych, wymagających warunkach. Skumulowanie wielu autobusów z alternatywnymi źródłami napędu na jednej linii zapewni im również lepszą rozpoznawalność przez mieszkańców. Decyzja o takim sposobie wykorzystania autobusów jest demonstracją tego, co chcemy i możemy osiągnąć –wyższą jakość życia w mieście – mówi Günter Elste, Prezes Hochbahn. Dodajmy, że na linii kursować będą także autobusy innych producentów, wszystkie rzecz jasna wyposażone w alternatywne źródła napędu. Eksploatacja autobusów na tej linii da także ważne informacje dotyczące autobusów ekologicznych –podkreśla Günter Elste. Test pozwoli przyśpieszyć wprowadzenie takich autobusów na nasze drogi. Start innowacyjnej linii 109 sprawia, że zakup takich autobusów jest w zasięgu ręki. Cieszymy się też z dobrej współpracy z producentami. Hamburg staje sie ważnym ośrodkiem w rozwoju autobusów z alternatywnymi źródłami napędu – dodaje.

Niewątpliwą zaletą autobusu Solarisa jest jego długość. Dzięki temu, że ma on 18,75 m długości może obsługiwać nawet najbardziej zatłoczone linie –mówi Dariusz Michalak. A takich pojazdów potrzebuje Hamburg. Miasto, które oprócz autobusów, ma tylko metro, stawia na coraz dłuższe konstrukcje. Można tu spotkać chociażby 24 metrowe metro busy. W Hamburgu nie ma natomiast tramwajów, stąd m.in. decyzja o zakupie kolejnych autobusów z alternatywnymi źródłami zasilania.

Solaris kończy 2014 rok mocnym akcentem w obszarze elektromobilności. Zaprezentowany w Hamburgu autobus elektryczny z ogniwem paliwowym jest bowiem najbardziej zaawansowanym technologicznie pojazdem wyprodukowanym dotychczas przez polskiego producenta. Wraz z wprowadzeniem tego pojazdu na rynek poszerzona została oferta Solarisa w zakresie systemów uzupełniania energii w autobusach elektrycznych. Do systemów typu plug-in, indukcyjnego oraz pantografowego dochodzi teraz możliwość ładowania baterii dzięki pracy ogniwa wodorowego.

Solarisy z bateriami są obecne na niemieckim rynku od marca bieżącego roku. Te całkowicie bezemisyjne pojazdy zostały oprócz Hamburga zakupione również przez Berlin, Brunszwik, Drezno, Düsseldorf oraz Hanower i Oberhausen.

Dwa dni temu, o czym informowaliśmy na łamach InfoBusa, Solaris podpisał umowę na dostawę 10 elektrobusów dla Warszawy. To jak dotychczas największy w Polsce kontrakt na dostawę autobusów elektrycznych.