Wrocław: Więcej pieniędzy na kolej, tramwaje i dworce
Ponad 360 mln zł otrzyma Wrocław na rozwój transportu szynowego. 220 mln dostanie Gdańsk na rozbudowę sieci tramwajowej. Niemal 300 mln zł wpłynie do kasy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu – pisze 'Parkiet’. W czwartek 31 lipca minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska ogłosi zweryfikowane listy projektów kluczowych dla programów operacyjnych Infrastruktura i Środowisko oraz Innowacyjna Gospodarka. 'Parkiet’ dowiedział się, jakie wprowadzono tam zmiany.
Listy projektów kluczowych (umieszczeni tam beneficjenci nie muszą startować w konkursach o unijne pieniądze) zostały uzupełnione o nowe projekty. Zmieniono też budżety niektórych inwestycji. W jednych nakłady wzrosły, w innych zmalały.
– Obecnie trwają ostatnie konsultacje międzyresortowe – poinformował gazetę wysoki rangą urzędnik MRR. Dodał, że z całą pewnością znajdą się na nich między innymi modernizacje dworców kolejowych: Głównego we Wrocławiu, Głównego w Krakowie i Centralnego w Warszawie. PKP, właściciel tych obiektów, otrzyma łącznie prawie 240 mln zł.
Z informacji gazety wynika również, że wśród projektów kluczowych POIiŚ znajdą się także wszystkie inwestycje, które w związku z mistrzostwami Euro 2012 zgłosił minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Z kierowanego przez niego resortu do MRR wpłynęła propozycja uzupełnienia listy między innymi o projekt związany z rozwojem szybkiej kolei miejskiej w Trójmieście. Chodzi o powiązanie transportem zbiorowym stadionu Baltic Arena z całą aglomeracją. Unia Europejska przeznaczy na to 140 mln zł, czyli połowę potrzebnej kwoty.
Ponad 360 mln zł otrzyma Wrocław na rozwój transportu szynowego. 220 mln dostanie Gdańsk na rozbudowę sieci tramwajowej. Niemal 300 mln zł wpłynie do kasy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu. Spółka przeznaczy dotacje między innymi na zakup 40 tramwajów niskopodłogowych. Stolica Wielkopolski może też liczyć na wsparcie kilku inwestycji drogowych związanych z Euro.
Władze miasta niecierpliwie czekają na oficjalne potwierdzenie, że ich wnioski zostały uwzględnione. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że trzeba będzie pozyskać dodatkowe środki, bo unijne dotacje pokryją tylko 50 proc. kosztów przedsięwzięć, które musimy zrealizować przed 2012 r. – powiedziała Barbara Sajnaj, skarbnik Poznania. Dodała, że Poznań wyemituje obligacje przychodowe.
– W nadchodzących latach będziemy musieli zachować dużą dyscyplinę finansową, bo na wszystkie projekty współfinansowane przez Unię Europejską będą potrzebne duże środki – stwierdziła. Jej zdaniem zadłużenie miasta w 2012 r. wzrośnie do 58-59 proc. uzyskiwanych dochodów, czyli osiągnie prawie górną granicę przewidzianą w ustawie o finansach publicznych. Teraz dług Poznania jest na poziomie 38 proc.
