Warszawa: TransObietnice Czesława Bieleckiego

infotrans
16.11.2010 12:53

Jak informuje PAP –w stolicy konieczne jest zintegrowanie transportu publicznego – autobusów, metra, szybkiej kolei miejskiej;miasto ma obecnie nieskoordynowaną politykę transportową – uważa popierany przez PiS bezpartyjny kandydat na prezydenta Warszawy Czesław Bielecki. Briefing Bieleckiego odbył się przy Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego (UKSW) na ulicy Wóycickiego. Na spotkanie z dziennikarzami kandydat przyjechał autobusem linii 114. Jak tłumaczył, na trasie metro Młociny – UKSW kursuje tylko jedna linia autobusowa i chciał przekonać się, w jakich warunkach podróżują studenci. –„Przejechałem się tym autobusem, by sprawdzić, jak to wygląda i jestem absolutnie przekonany, że to jest kolejny dowód na brak koordynacji polityki transportowej przez miasto. To urzędnicy rządzą panią prezydent, a nie pani prezydent rządzi urzędnikami i koordynuje decyzje”- ocenił Bielecki. –„Studenci dojechali do stacji Młociny i po prostu stamtąd nie ma wystarczającej ilości autobusów. Mówię to w dniu, w którym jest propagandowa informacja, że miasto zakupiło kolejną partię autobusów niskopodłogowych”- dodał. –„Mamy wyborcze autobusy, które są właśnie malowane w zajezdni, a z drugiej strony mamy zupełnie dziki tłok, jak w czasach PRL, kiedy człowiek po prostu podróżuje na stopniach, jest przycinany przez drzwi”- stwierdził. Według niego, obecnie w stolicy 'jedną ręką wydaje się pieniądze na autobusy, a drugą ktoś po prostu nie zastanawia się, gdzie te autobusy skierować’.
Pytany jak rozwiązałby problem na odcinku metro Młociny – UKSW, odpowiedział: – „Ten konkretny problem trzeba rozwiązać w tej chwili, kierując na tę linię więcej autobusów. A następnie trzeba rozważyć, jak można przez integrację transportu szynowego i kolejowego częściowo zmniejszyć natężenie na tej linii autobusowej”- zaznaczył. Według kandydata Warszawie potrzebne jest rozwinięcie transportu szynowego i szybkiej kolei miejskiej na linii okrężnej wokół śródmieścia. – To jest także kwestia rozbudowy metra, tak by na takim odcinku nie sztukować tego autobusem”- tłumaczył. W ocenie Bieleckiego transport publiczny w stolicy jest obecnie 'zupełnie nieskoordynowany’. –„Mamy stację park and drive, ale nie mamy szans, by z tej stacji faktycznie transportem publicznym osiągnąć centrum w czasie, który jest potrzebny”- podkreślił. –„To nie jest kwestia, czy mieć ręce czy nogi, czy mieć autobusy, czy metro, czy tylko koleje dojazdowe. W miastach tej wielkości są zintegrowane koleje podmiejskie z metrem i z koleją naziemną. Tutaj tej integracji nie ma”- ocenił. Po briefingu Bielecki rozdawał studentom ulotki ze swoim programem wyborczym.