Warszawa: Kłopotliwe 112
Dostawcy usług telekomunikacyjnych mają zapewnić, aby połączenia z numerem alarmowym 112 były kierowane do centrum powiadamiania ratunkowego – postanowiły w piątek dwie komisje sejmowe. Dyspozycję taką ma zawierać nowelizacja ustaw: Prawo telekomunikacyjne oraz o Państwowym Ratownictwie Medycznym, której projekt rozpatrywały w piątek sejmowe komisje: infrastruktury i zdrowia. Nowe przepisy mają pozwolić również na szybką identyfikację miejsca, z którego wykonano połączenie. Projekt zakłada utworzenie systemu, w którym będą gromadzone informacje i dane o połączeniach z numerami alarmowymi. Będzie nim zarządzał prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Dane te będą udostępniane centralnemu punktowi systemu powiadamiania ratunkowego oraz służbom ratunkowym. Jak wynika z informacji dostarczonych posłom, dane te mają być przekazywane niezwłocznie. Jeżeli identyfikacja nie będzie możliwa, przekazana musi być informacja o takiej sytuacji. Rząd nadał temu projektowi charakter pilny. W końcu listopada Komisja Europejska pozwała Polskę i Łotwę do Trybunału Sprawiedliwości za opóźnienia we właściwym wprowadzaniu unijnych przepisów telekomunikacyjnych o jednym europejskim numerze alarmowym 112. Komisja argumentowała, że w Polsce i na Łotwie 'informacje o miejscu przebywania osoby dzwoniącej na numer alarmowy 112 z telefonów komórkowych nadal nie są udostępniane służbom ratowniczym’. Uniemożliwia to służbom szybkie dotarcie na miejsce wypadku i udzielenie pomocy. KE podkreśliła, że zarówno w Polsce, jak i na Łotwie trwają prace nad zapewnieniem dostępności informacji o miejscu przebywania osoby dzwoniącej, 'ale wdrażanie potrzebnych do tego systemów wciąż nie jest zakończone’.