Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Wałbrzych: Rzucił kamieniem w miejski autobus. Bo .. był pijany  

infotrans
27.10.2022 12:00

20 października funkcjonariusze z wałbrzyskiej komendy zatrzymali 29-letniego mieszkańca miasta, który w Wałbrzychu na ul. 1 Maja uszkodził szybę czołową autobusu komunikacji miejskiej.

Sprawca w trakcie popełnienia tego czynu znajdował się w stanie nietrzeźwości.

Kamieniem w autobus

20 października  po godzinie 16:00 wałbrzyscy policjanci otrzymali informację od dyżurnego o uszkodzeniu szyby czołowej autobusu komunikacji miejskiej. Czynu miał dokonać kompletnie pijany mężczyzna. Funkcjonariusze niezwłocznie po otrzymaniu rysopisu rozpoczęli patrol przyległego terenu dzielnicy Sobięcin i zatrzymali sprawcę zniszczenia mienia kilkaset metrów dalej na ul. 1 Maja.

Okazał się nim 29-letni mieszkaniec Wałbrzycha. W trakcie popełniania przestępstwa był kompletnie pijany. Badanie wykazało u niego 1,37 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna groził kierowcy pozbawieniem życia, bo nie podobało się jak prowadzi autobus. Szkoda wyceniona została przez firmę transportową na kwotę nie mniejszą niż tysiąc złotych.

fot. Policja

Doniczką w auto

Co ciekawe, w podobnym czasie do szło do podobnego zdarzenia, ale w Szczawnie-Zdroju. Po kłótni z byłą partnerką, 49-letni legniczanin ze złości złapał za ceramiczna doniczkę i rzucił na dach zaparkowanego samochodu osobowego należącego do kobiety. Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku przestępstwa. Również był kompletnie pijany. Spowodował straty w mieniu w kwocie przekraczającej 500 złotych.

Za zniszczenie mienia, a pierwszemu z mężczyzn dodatkowo za kierowanie gróźb karalnych, podejrzanym grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratury 29-latek dodatkowo objęty został dozorem policyjnym oraz zakazem zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym. O losie obu przestępców zadecyduje teraz sąd.

fot. Policja