Uber chce być alternatywą dla transportu miejskiego

infotrans
11.03.2016 10:56

Oferujący alternatywne usługi przewozowe Uber planujeekspansję na polskim rynku w związku z czym obniża ceny usług – poinformował wpiątek dyrektor Ubera w Polsce Kacper Winiarczyk. Dodał, że obecnie jesteśmyjuż trzecim największym rynkiem firmy w UE.

W rozmowie z PAP Technologie Winiarczyk zwrócił uwagę, żetylko w Warszawie w każdym miesiącu ponad 10 tysięcy osób rejestruje się waplikacji firmy, umożliwiającej korzystanie z usług przewozowych.

„Uber spotkał się w Polsce z bardzo dużymzainteresowaniem użytkowników – w ciągu pierwszego roku obecności, w trakciektórego uruchomiliśmy usługi w pięciu miastach, mieliśmy szybsze tempo wzrostuniż Londyn, Paryż, Amsterdam czy Sztokholm w swoim pierwszym rokudziałalności” – poinformował dyrektor amerykańskiej firmy w Polsce.

Winiarczyk przypomniał, że obecnie w Polsce Uber oferujeswoje usługi w siedmiu miastach, w których co miesiąc ok. 3,5 tysiąca kierowcówzgłasza się, aby z nimi współpracować. Podkreślił, że również ten czynnikwpłynął na decyzję o obniżeniu kosztów usług.

„Obniżka cen ma za zadanie zwiększyć dostępność cenowąUbera dla Polaków, aby kierowcy dostawali więcej zleceń nawet w okresach, kiedypopyt na usługę jest niższy. Niższa cena sprawia, że kierowca wykonuje więcejkursów na godzinę i w efekcie więcej zarabia” – powiedział powołując sięna badania przeprowadzone w lutym br. na zlecenie firmy.

„W ciągu pięciu lat działania na ponad sześćdziesięciurynkach widzieliśmy pozytywny wpływ obniżek cen na zarobki kierowców.Przykładem może być Nowy Jork – w ciągu czterech lat ceny przejazdów spadły tamo 30 proc., co przełożyło się na 50 proc. wzrost dochodów partnerów Ubera”- tłumaczył Winiarczyk

Podkreślił jednocześnie, że w firma ma ambicje, aby stać sięw przyszłości alternatywą dla transportu miejskiego.

„Długofalowym celem Ubera jest zwiększenie dostępnościusługi dla użytkownika i bycie najtańszą alternatywą transportu miejskiego. Tozmiana, do której dochodziliśmy przez pięć lat. Zaczynaliśmy jako usługaelitarna w San Francisco – czarne limuzyny, kierowca pod krawatem, eleganckielogo aplikacji. Dziś Uber jest dostępny w prawie 400 miastach na świecie, acelem firmy jest osiągnięcie maksymalnej przystępności aplikacji dlaużytkownika: pod względem cenowym i geograficznym. Chcemy, żeby ludzie niekorzystali z aplikacji tylko od czasu do czasu, ale traktowali Ubera jakoregularną alternatywę dla innych rozwiązań komunikacyjnych, jak metro, autobusczy pociąg podmiejski” – tłumaczył Winnicki.

W rozmowie z PAP Technologie zwrócił też uwagę, że naZachodzie coraz bardziej widoczne jest zjawisko wypychania indywidualnegotransportu samochodowego z centrów miast. W związku z czym firmy oferującealternatywne usługi przewozowe widzą w tym szansę na dalszy rozwój.

Winiarczyk zapowiedział także, że do końca roku firma chceoferować swoje usługi w 10 miastach w Polsce – jednym z nich ma być Łódź.

Polska jest jednym z 15 państw na świecie, w których Uberoferuje swoje usługi transportowe w więcej niż pięciu miastach. Sama aplikacjafirmy jest dostępna w 68 krajach. Działalność Ubera spotyka się z protestami taksówkarzy naświecie. Przeciwko, ich zdaniem, nieuczciwej konkurencji protestowano w tymroku m.in. w stolicach Wielkiej Brytanii, Francji, Czech czy Węgier.