Trójmiasto: Policjanci w tramwajach i autobusach: reakcja na ogromny skok przestępczości
Jeśli byłeś świadkiem przemocy lub kradzieży w autobusie lub tramwaju i nagle pojawił się ktoś, kto schwytał przestępcę, może to oznaczać, że jechałeś trasą, na którą baczenie ma policja. Policjanci zaczęli zwracać uwagę na komunikację miejską w Gdańsku, po tym, jak w ciągu kilku miesięcy ilość przestępstw popełnianych w tramwajach i autobusach wzrosła o 140 proc.! – Faktycznie, porównując okres od lipca do października w tym i w ubiegłym roku, odnotowaliśmy niemal dwuipółkrotny wzrost liczby incydentów łamiących prawo – przyznaje Magdalena Michalewska, rzecznik KMP Gdańsk. – W tym czasie doszło do około dwustu czterdziestu incydentów, podczas gdy rok wcześniej jedynie do stu. Dlatego policjanci w cywilu pojawią się na niektórych liniach tramwajowych i autobusowych. Policja nie ujawnia, o jakie linie chodzi. Magdalena Michalska zapewnia jednak, że patrole nie ograniczą się do godzin szczytu i będą obecne w różnych częściach miasta. – Dokonaliśmy analizy i wiemy w jakich miejscach popełnianych jest najwięcej przestępstw – przekonuje rzecznik. Nie chce jednak powiedzieć o jakie trasy chodzi. W tym momencie warto zapytać o sens i skuteczność monitoringu zainstalowanego w 20 tramwajach i 16 autobusach (głównie nocnych) krążących po Gdańsku. Najwyraźniej kamery nie mają wpływu na poziom bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej. – Monitoringu nie ma we wszystkich pojazdach, więc bardzo dobrze się dzieje, że robi się takie akcje – mówi Izabela Kozicka- Prus, rzecznik ZKM Gdańsk. – Nawet gdyby monitoring był wszędzie i pozwalał na podgląd na żywo [teraz działa w systemie off-line, czyli nagrywa obraz, którego nikt nie ogląda – przyp. red.], to i tak trudno byłoby go kontrolować. Podobnego zdania jest Jerzy Bul, inspektor w wydziale zarządzania kryzysowego i ochrony ludności gdańskiego magistratu. – Monitoring może być wykorzystany dopiero po fakcie, a działania policji mają charakter prewencyjny. Pomimo tego, inspektor uważa, że monitoring powinien mieć każdy pojazd. Wzrost przestępstw w komunikacji przypisuje właśnie temu, że tylko 20 proc. tramwajów i 7 proc. autobusów ma kamery. – Wydaje mi się, że gdybyśmy to sprawdzili to okazałoby się, że większość przestępstw dokonywanych jest w pojazdach bez monitoringu – sugeruje. Policjanci nie kierują się tym kryterium. – Wybieramy te linie i godziny, w których popełnianych jest najwięcej przestępstw – zaznacza Michalewska. W najbliższym czasie miasto nie planuje kupna nowych kamer. Teraz odpowiada za to ZTM Gdańsk, który wymaga by wszystkie nowe autobusy i tramwaje które wyjeżdżają na gdańskie ulice były wyposażone w taki sprzęt. Póki co słabo rozwinięty monitoring muszą wspierać policjanci. W ich akcję zaangażowany jest także ZKM, ZTM Gdańsk i Renoma. Rolą przewoźnika jest m.in. rozklejanie ulotek ostrzegających przed kieszonkowcami. ZTM przekazał policji 100 całodobowych biletów, a jeśli będzie potrzeba przekaże ich więcej. Duży nacisk położono na przepływ informacji pomiędzy pracownikami Renomy a policjantami. Kontrolerzy mają informować o osobach, które mogą być podejrzewane o dokonywanie kradzieży w środkach komunikacji miejskiej. Akcja rozpoczęła się pod koniec listopada, ale policja na razie nie chce oceniać jej skuteczności.