Transportowa piątka od stowarzyszeń dla rządu
Zorganizowanie transportu publicznego na jednym szczeblusamorządu, wspólne organizowanie przewozów autobusowych i kolejowych, czy nowysystem finansowania – to niektóre propozycje dotyczące transportu publicznegozaprezentowane w środę – 5 marca – przez Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze i Klub Jagielloński.
Jan Mencwel (Miasto Jest Nasze) wyjaśnił w środę – 5 marca – nakonferencji prasowej, że propozycje związane z transportem zostaną skierowanedo premiera Mateusza Morawieckiego i marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego wformie petycji.
-„Kiedy rząd będzie pracował nad projektami ustaw, któremają ratować transport publiczny, to chcielibyśmy, żeby te nasze postulaty byłypo prostu wzięte pod uwagę przy pracach nad tymi projektami. My się chętniejako strona społeczna włączymy, ale niestety były zapowiedzi, że ma to byćzrobione bardzo szybko, więc chcemy po prostu, żeby jak najszybciej dotarłynasze postulaty do rządzących” – podkreślił Mencwel.
Po pierwsze: samorząd
Pierwszą propozycją zawartą w petycji jest zorganizowanietransportu publicznego na jednym szczeblu samorządu.
-„Obecnie odpowiedzialnośćjest rozmyta, transport organizują (lub nie) gminy powiaty i województwa.Brakuje w Polsce kompetentnych kadr do organizacji transportu publicznego.Naturalną bazą do tworzenia zespołów organizujących i koordynujących transportpubliczny w regionach są urzędy marszałkowskie. Za organizacją transportupublicznego na poziomie województw przemawiają też korzyści skali i pozytywneefekty koordynacji różnych gałęzi transportu na jednym szczeblu” -podkreślają stowarzyszenia.
Po drugie: Z koleją
Ich kolejną propozycją jest wspólne organizowanie przewozówautobusowych i kolejowych.
-„Transport to jeden system i poszczególnegałęzie nie mogą funkcjonować w oderwaniu od siebie. Model transportowypowinien opierać się o kolej, a autobusy powinny dowozić pasażerów do linii kolejowychi jeździć tam, gdzie kolej nie dociera” – czytamy w petycji.
Zdaniem stowarzyszeń transport publiczny powinien byćalternatywą dla samochodu.
-„Rozkład jazdy i sieć połączeń powinny byćdostosowane do potrzeb pasażerów, a nie życie pasażerów dostosowane do rozkładujazdy” – podkreślono w petycji.
Transportowe standardy
Stowarzyszenia proponują też minimalne standardyzapewniające bezpieczeństwo transportowe na które składają się: sieć połączeńużyteczności publicznej, co najmniej 4 pary połączeń na dzień między sąsiadującymigminami, a także pomiędzy sąsiadującymi miastami powiatowymi, regularne kursyprzez cały dzień – również w soboty, niedziele i święta, przystępne ceny,integracja taryfowa oraz stabilny rozkład jazdy i tabor dostosowany do osóbstarszych z niepełnosprawnościami i z wózkiem.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Ostatnim elementem zaprezentowanej „piątkitransportowej” jest nowy system finansowania.
-„Zamiast obecnychdopłat do biletów ulgowych – dotacja celowa dla samorządu z budżetu państwa nawspółfinansowanie transportu publicznego, premiowanie samorządów, które:otwierają przewozy szkolne, zawierają porozumienia z innymi samorządami,organizują transport tam, gdzie go do tej pory nie było” – czytamy wpiśmie.
Transportowe wykluczenie
-„Zgodnie z szacunkami z kwietnia 2018 r. nawet 14 mlnosób w Polsce pozostawało bez dostępu do zorganizowanego transportu zbiorowego.Od tego czasu po cichu kolejni przewoźnicy ogłaszali obcięcie połączeń lub ichlikwidację. Mapa białych plam wciąż się powiększa” – podkreślono wuzasadnieniu petycji.
Jak dodano, „właściwe zdiagnozowanie problemu to wpolityce połowa sukcesu, dlatego cieszy, że wśród postulatów wyborczych Prawa iSprawiedliwości ogłoszonych przez Jarosława Kaczyńskiego znalazł się ten owalce z wykluczeniem transportowym Polski +średnich miast+. Jednak od właściwejdiagnozy do faktycznego rozwiązania problemu droga jest długa i największąprzeszkodą nie są wcale pieniądze”.
„Z tego powodu jako Stowarzyszenie Miasto jest Naszeoraz Klub Jagielloński przygotowaliśmy własną +piątkę transportową+, czyli pięćpostulatów, dzięki którym Polska zyska sprawny i wydajny system transportupublicznego. W zasadniczy sposób pozwoli to zmienić realia życia na polskiejprowincji” – czytamy w uzasadnieniu petycji. (PAP)
„