Tragiczny wypadek w Krakowie. Nie żyje pasażerka. Trzymajmy się!
15 marca, w wyniku wypadku, do którego doszło na ul. Teligi w Krakowie, zmarła 71-letnia kobieta, pasażerka autobusu MPK, który nagle zahamował.
Ponawiamy apel do wszystkich pasażerów, żeby zawsze trzymali się uchwytów i poręczy!
Nie do przewidzenia
Każdego dnia w Polsce dochodzi do niebezpiecznych sytuacji z udziałem komunikacji miejskiej. W wyniku wypadków lub kolizji mogą ucierpieć nie tylko piesi czy kierowcy innych pojazdów, ale także osoby podróżujące autobusem i tramwajem.
Pasażerowie często nie widzą co dzieje się na zewnątrz pojazdu, a w miejskich realiach sytuacje bywają różne. Gwałtowne hamowanie jest najczęściej spowodowane sytuacją na drodze – wymuszenia pierwszeństwa, wciskanie się przed pojazdy komunikacji miejskiej lub nieprawidłowe omijanie ich, jest na porządku dziennym. Dlatego apelujemy do wszystkich pasażerów, żeby zawsze trzymali się uchwytów i poręczy.
Jak tragiczne mogą być skutki gwałtownego hamowania autobusu, pokazuje wtorkowy wypadek w Krakowie.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Wszystko działo się przed przejściem dla pieszych tuż po godz. 17. W wyniku nagłego hamowania kobieta upadła i doznała poważnego urazu głowy. Mimo reanimacji nie udało się uratować jej życia.
-„Według wstępnych ustaleń kierowca MPK zahamował, nie chcąc najechać na tył poprzedzającego go pojazdu - przekazała "Wyborczej" Barbara Szczerba z zespołu prasowego małopolskiej policji.
-„Niezwykle tragiczne zdarzenie, jestem wstrząśnięty" - powiedział "Wyborczej" rzecznik krakowskiego MPK Marek Gancarczyk.
Kierowca został przebadany (był trzeźwy), w autobusie przeprowadzono oględziny, przewoźnik udostępniło policji również nagrania z monitoringu. Kamery zamontowane są zarówno w środku, jak i na zewnątrz pojazdu, co powinno pomóc w ustaleniu dokładnego przebiegu wypadku.