Suwałki: Władze walczą o lotnisko
Jeżeli rząd się zgodzi na suwalski pomysł, za parę lat miasto może mieć lotnisko. – Do tej inwestycji jesteśmy przygotowani – zapewniają przedstawiciele ratusza.Poseł Jarosław Zieliński wystąpił właśnie do premiera z interpelacją w tej sprawie – poinformowała Gazeta Współczesna. Pyta, czy rząd sfinansuje połowę kosztów budowy suwalskiego lotniska. – Wydaje mi się, że ten pomysł ma duże szanse na urzeczywistnienie – mówi Zieliński. – Wstępne rozmowy, jakie już odbyłem, napawają optymizmem. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, możemy mieć lotnisko za trzy-cztery lata.
Cała dokumentacja jest gotowa od dłuższego czasu. Pierwotnie suwalski projekt miał być realizowany. Był wpisany na listę najważniejszych inwestycji w woj. podlaskim. Wykreślono go w ubiegłym roku, gdy zapadła decyzja, że w naszym regionie lotnisko będzie tylko jedno – w Białymstoku.
Suwalczanie się jednak nie poddali. Wszyscy mają bowiem nadzieję, że niewielkie, lokalne lotnisko bardzo przyczyni się do rozwoju miasta.
Poseł Zieliński oraz prezydent Józef Gajewski wystąpili parę miesięcy temu o zarezerwowanie w przyszłorocznym budżecie państwa 25 mln zł na suwalskie przedsięwzięcie. Jednak na tego typu inicjatywy było już trochę za późno.
– Kiedy próbowałem przekonywać posłów do tego pomysłu okazało się, że podobne starania czyni też kilka innych miejscowości znajdujących się we wschodniej Polsce – opowiada Zieliński. – Państwo powinno się postarać, aby ten problem rozwiązać w sposób całościowy.
Poseł proponuje, aby rząd stworzył specjalny program budowy lotnisk lokalnych we wschodniej Polsce.
– Wstępnie założyliśmy, że z budżetu państwa pochodziłaby połowa kosztów – informuje. – W przypadku Suwałk rząd musiałby więc wyłożyć około 50-60 mln zł.
Zainteresowanie pomysłem jest duże. Wstępną akceptację wyrazili m.in. posłowie z podkomisji zajmującej się sprawami lotnictwa, sprzeciwu nie wyrażał odpowiedzialny za tego typu inwestycje wiceminister infrastruktury.
W ciągu kilku najbliższych tygodni dojdzie w Sejmie, najprawdopodobniej, do spotkania parlamentarzystów z przedstawicielami samorządów, które chcą budować lokalne lotniska. Zarezerwowanie pieniędzy na ten cel w przyszłorocznym budżecie jest już raczej niemożliwe. Rząd mógłby to jednak zrobić za rok i zapisać odpowiednie kwoty w wydatkach na 2010 rok.