Starachowice: Elektroniczne kasowniki w miejskich autobusach
Starachowice jako pierwsze miasto w regionie wprowadza rewolucję w miejskich przewozach – dla dobra pasażerów trzeba się będzie pożegnać z papierowymi biletami.
Wyglądem przypomina kartę bankomatową lub dowód osobisty, a 'doładować”można jak kartę telefoniczną. Elektroniczne bilety pojawią w miejskiej komunikacji w Starachowicach. Już 1 maja korzystać z nich będą mieszkańcy, którym przysługują darmowe przejazdy.
Miejski Zakład Komunikacji w Starachowicach przygotowuje się, jako pierwsze miasto w województwie, do wprowadzenia elektronicznych biletów. Jako pierwsi korzystać z nich będą mieszkańcy Starachowic, którym przysługują darmowe przejazdy w komunikacji miejskiej. Docelowo, jak informuje prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji Jarosław Kateusz, takie bilety obowiązywać będą wszystkich pasażerów, także tych korzystających obecnie z biletów miesięcznych. Po co te zmiany?
Obecnie z ulg ustanowionych decyzją Rady Miejskiej korzystają tylko mieszkańcy gminy Starachowice. Osoby powyżej 75 lat miejskimi autobusami jeżdżą darmo. Niestety ulgi te obowiązują tylko mieszkańców miasta i tylko na trasach na terenie miasta. Mieszkańcy pozostałych gmin płacą pełną cenę biletu, bez względu na wiek.
– Jestem mieszkańcem dzielnicy Rataje, mój dom znajduje się około 30 metrów od granicy miasta – mówi pan Jan. – Nie tak dawno zostałem zatrzymany przez kontrolerów w autobusie, którzy chcieli ukarać mnie mandatem, choć miałem bilet. Jako emeryt jechałem na ulgowym, pokazałem kontrolującym dowód i legitymację ZUS. Niestety, jak mnie poinformowano, dlatego, że nie jestem starachowiczaninem mnie ulgi nie przysługują. Kolega, również emeryt, mieszkający 300 metrów ode mnie, ale na terenie Starachowic, płaci za bilet po mieście 1,25 złotego, ja 2 złote. Ktoś podzielił społeczeństwo. Czym ja się różnię od mieszkańców Starachowic?
Prezes Zakładu Komunikacji Jarosław Kateusz wyjaśnia, że w sprawie ulgowych lub darmowych przejazdów rozmawiał z szefami samorządów we wszystkich gminach powiatu starachowickiego.
– Spośród wszystkich gmin powiatu tylko Starachowice podpisały umowę o ulgach – mówi prezes Kateusz. – Mieszkańcy ościennych gmin nie mają takich ulg, bo szefowie samorządów nie podpisali z nami żadnych umów. Mieszkańcy ościennych gmin muszą sobie zdawać sprawę, że problem braku ulg leży po stronie wójtów, a nie po stronie przewoźnika. Chciałbym, aby ci ludzie jeździli za darmo, bo ja jestem od tego, aby ich wozić. Ale ktoś musi nam zwrócić za to pieniądze.
Jest szansa, że od maja z ulg będą korzystać także mieszkańcy pozostałych gmin. Dzięki wprowadzeniu elektronicznych biletów będzie wiadomo dokładnie, ilu mieszkańców z danej gminy skorzystało z ulgowego kursu. Dlatego też z elektronicznych biletów jako pierwsi skorzystają starachowiczanie korzystający z ulgowego transportu.
– Te osoby, które dziś mają bezpłatne bilety, podczas kontroli muszą pokazać dowód osobisty lub legitymację ubezpieczeniową. Kiedy otrzymają elektroniczną kartę ze swoim zdjęciem, inne dokumenty już nie będą wymagane. Bilety-karty będziemy wydawać bezpłatnie w MZK, rejestrując jednocześnie osoby, które korzystają z ulg – mówi prezes Kateusz.
Pasażer wsiadając do autobusu zobowiązany będzie przystawić kartę do kasownika, który sczyta jego dane, wprowadzając je do systemu. Na podstawie tych informacji miejski przewoźnik wystawi fakturę za zwrot ulg gminie Starachowice z dokładnością co do jednego przewiezionego pasażera. Jeżeli pasażer posiadający taki bilet nie przystawi go do kasownika, aby zarejestrować przejazd, a sprawdzi go kontroler, który będzie posługiwać się specjalnymi czytnikami, wtedy będzie to traktowane jak jazda bez biletu.
– Mając taki system będzie możliwość wykupić takie elektroniczne bilety w gminach, na przykład dla konkretnej grupy mieszkańców. Wówczas wójtowie będą płacili za konkretnego pasażera i liczbę przejazdów. Będziemy znali realne, a nie jak dotychczas przybliżone koszty. Jestem po rozmowach z samorządami z Wąchocka i Brodów, gdzie wójt i burmistrz wstępnie wyrazili zgodę na wykupienie ulg dla mieszkańców.
Wprowadzenie elektronicznych biletów miejski przewoźnik finansuje z własnego budżetu i jest to koszt około pół miliona złotych. W najnowszych autobusach MAN są kasowniki przygotowane do sczytywania elektronicznych biletów. Do końca miesiąca takie kasowniki będą montowane w innych pojazdach.
– Będziemy mieć trzy miesiące, aby powoli wdrażać nowy system, wydawać darmowe bilety mieszkańcom i wyjaśniać zasady ich wykorzystania – mówi prezes miejskiej spółki transportowej. – Cały system przygotowany jest do tego, aby w następnym etapie wprowadzić elektroniczne bilety dla wszystkich pasażerów, by bilety papierkowe zastąpić elektronicznymi, które są łatwiejsze w użytku. Bilety będzie można doładować, jak kartę telefoniczną, w punktach MZK, w których dziś można kupić bilety.