Spór po 7 latach. MPK-Łódź dementuje

infotrans
24.02.2017 22:44

23 lutego zarząd MPK Łódź skierował do radnego Rady Miejskiej w Łodzi, Włodzimierza Tomaszewskiego (PiS), pismo ws. jego publicznej wypowiedzi  dotyczącej poprzedniego prezesa spółki, realizującego inwestycję Łódzki Tramwaj Regionalny. Zdaniem MPK wypowiedź radnego naruszyła dobre imię firmy.

Z uwagi na fakt, że wypowiedź W. Tomaszewskiego, wygłoszona publicznie w obecności mediów w dniu 14 lutego 2017, zawierała nie tylko nieprawdę, ale również nieuzasadnione oceny oraz naruszała dobre imię MPK oraz jego obecnego prezesa Zbigniewa Papierskiego, zarząd oczekuje, że radny wycofa się z przedstawionych publicznie twierdzeń naruszających dobra osobiste i przeprosi za podane nieprawdziwe fakty oraz nieuzasadnione oceny. W przeciwnym razie MPK będzie zmuszone do podjęcia stosownych kroków prawnych.

Poniżej argumentacja MPK w zakresie najbardziej kontrowersyjnych wypowiedzi radnego:

1.      TwierdziłPan, że prezes Papierski złożył w grudniu 2016 r.wniosek o ściganie w procesie karnym toczącym się m.in. przeciwko byłemu prezesowi Krzysztofowi Wąsowiczowi, po to, aby toczyć rozgrywkipolityczne i zdyskredytować swojego poprzednika za to, że korzystnierozporządził mieniem MPK Łódź realizując Łódzki Tramwaj Regionalny.

Wrzeczywistości sprawa wygląda następująco:

?        23 I 2009r.  ? Prokuratura wszczynapostępowanie karne w sprawie nieprawidłowości przy przetargach organizowanychprzez MPK przy realizacji projektu ŁTR  z art. 296 kodeksu karnego (działanie naszkodę Spółki).

?        27 II 2009r. ? Zarząd MPK, w skład którego wchodził Krzysztof Wąsowicz zgłosiłMPK jako pokrzywdzonego w postępowaniu i ustanowił pełnomocnika.

?        28 V 2012r. ? do Sądu wpływa akt oskarżenia zawierający m.in. 3 zarzuty wobec K. Wąsowicza oraz byłego prokurenta MPK, tj. z art. 296 k.k. (działanie naszkodę spółki), 305 k.k. (zmowa przetargowa), 286 k.k. (oszustwo) ? na szkodęŁódzkiego Urzędu Wojewódzkiego (jako instytucji pośredniczącej dla środkówunijnych).

?        Statuspokrzywdzonego nadała MPK Prokuratura w zakresie dwóch pierwszychzarzutów (tj. działanie na szkodę Spółki oraz zmowy przetargowej). Wobecuznania MPK za pokrzywdzonego elementarnym i oczywistym obowiązkiemZarządu MPK było zgłoszenie udziału w sprawie w charakterze oskarżycielaposiłkowego ? takie działanie było jedynym, z prawnego punktu widzenia,działaniem umożliwiającym Spółce aktywne uczestnictwo w toczącym siępostępowaniu prowadzonym przez Sąd.

?        Wniosek o ściganie za zarzucane przestępstwa zart. 305 k.k. wobec K. Wąsowicza złożony był przez MPK jeszcze na etapiepostępowania przygotowawczego, a w skład Zarządu wchodził wówczas R. Podogrocki, który w toku późniejszegopostępowania sądowego zakwestionował złożenie wniosku (o ściganie za zarzucaneprzestępstwa), co doprowadziło do reakcji obrońców K. Wąsowicza, którzy woparciu o to podważali wspomniany zarzut z art. 305 k.k. wobec K. Wąsowicza. W związku z tym, w odpowiedzi na pytanie Sądu, 6 XII 2016 r. obecny zarządpodtrzymał wniosek o ściganie złożony przez poprzedni Zarząd i poparł go.Dzięki temu Sąd mógł kontynuować postępowanie.

?        Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której ZarządSpółki wydatkującej publiczne pieniądze uniemożliwia prowadzenie postępowaniakarnego przez organy ścigania i sąd tylko poprzez niezłożenie formalnego wniosku o ściganie. Niezłożenie tegowniosku naraziłoby zarząd na odpowiedzialność za działanie na szkodę spółki. Ponadto brak takiego wniosku uniemożliwiłby zakończenie postępowania itym samym dokonanie przez Sąd prawnokarnej oceny postępowania m.in. K.Wąsowicza.

?        Należypodkreślić, że w wystąpieniu końcowym pełnomocnik MPK nie wnosił o uznanie K. Wąsowicza winnym i wymierzenia kary, a o to, aby sąd ustalił, czyistnieją podstawy do uznania sprawstwa i winy K. Wąsowicza. Nie wnosił również o naprawienie szkody. Wszystkie powyższe fakty uszły Pana uwadze, alboświadomie je Pan pominął.

 

2.      Panazdaniem, Kancelaria „wynajęta” przez MPK zachowuje się skandalicznie, bo broniła projektu i twierdziła, że MPK nie powinno zwracać żadnychdotacji z UE wydatkowanych na ŁTR, a z drugiej strony działa jako pełnomocnikpokrzywdzonego w procesie karnym przeciwko byłemu prezesowi.

 

?        Kancelaria adwokacka, „broniąc” projektu ŁTR,jak i reprezentując MPK w procesie przeciwko K. Wąsowiczowi działała w interesie swojego klienta i wniczym nie naruszyła zasad etyki i godności zawodu adwokata. Jej stanowiskoodzwierciedlało stanowisko MPK.

 

3.      Kancelariajest pełnomocnikiem pokrzywdzonego, „którego nie było” ? w domyśle dlatego, że MPK twierdzi, że środki unijne zostały wydatkowane prawidłowo i nieuważa się za poszkodowanego.

 

?        Status pokrzywdzonego ma charakter formalny iokreśla rolę w procesie karnym. Nie jest uzależniony od wystąpienia szkody. W procesie karnym przeciwko K. Wąsowiczowi MPK występowało jako pokrzywdzony, a w konsekwencji jakooskarżyciel posiłkowy, natomiast status pokrzywdzonego wynikał ze stanowiskaProkuratury.

4.      StwierdziłPan, że jeżeli doszło do nieprawidłowości w wydatkowaniu środków unijnych przyrealizacji ŁTR, wówczas MPK musiałoby zwracać ok. 180 mln dotacji unijnychi innych środków przeznaczonych na tę inwestycję, a dodatkowo musiałoby zwracaćkolejne ok. 110 mln dotacji uzyskanych na realizację kolejnego projektu (zakupu nowychtramwajów).

 

?        Skazanie K. Wąsowicza mogłoby mieć negatywnekonsekwencje dla MPK. Zarząd nie dopatruje się nieprawidłowości w wydatkowaniu środków przyinwestycji ŁTR. Nie zwalniało to jednak zarządu z wykonania obowiązkówprocesowych w procesie przeciwko K. Wąsowiczowi z przyczyn wymienionychpowyżej.

 

5.      Od2010 roku Miasto dopłaciło ok. pół miliona złotych do niegospodarnej działalnościMPK, bo „tam już nie działa rachunek ekonomiczny”. MPK wystawia miastu rachunki za świadczone usługi i miasto je płaci, a odpowiedzialność zato ponosi zarząd MPK. Za prezesa Wąsowicza sytuacja była odmienna.

 

?        Rzeczywiście, „za Prezesa Wąsowicza” sytuacjabyła odmienna, ponieważ w tamtym czasie MPK nie funkcjonowało na podstawietzw. „umowy powierzenia”.

?        Nie wspomniał Pan o tym, że na początku 2011roku miasto, kierując się uchwałą Rady Miejskiej zawarło z MPK tzw. umowępowierzenia i samo w taki sposób zmieniło model finansowania komunikacjimiejskiej. W wyniku zawarcia tej umowy MPK stało się tzw. „podmiotemwewnętrznym” i przestało być przedsiębiorcą swobodnie prowadzącym działalnośćgospodarczą.

?        Obecnie miasto rzeczywiście ponosi kosztyfunkcjonowania komunikacji miejskiej w Łodzi, płacąc MPK za realizowaneusługi przewozowe. Rozliczamy się na podstawie poniesionych kosztów, którepodlegają corocznym audytom.

 

6.      „Tenproces” (proces karny przeciwko byłemu prezesowi) wskazujeprzez analogię na rzeczywiste nieprawidłowości i nawet przestępstwa przyrealizacji Trasy WZ.

<p class="MsoListParagraphCxSpLast" style="margin-left:72.0pt;mso-add-space:auto;text-align:justify;text-indent:-18.0pt;mso-list:l0 l"