Sejm zadecyduje o darmowym transporcie na wybory. W przyszłym tygodniu
W dniach od 11 do 13 stycznia Sejm najprawdopodobniej zajmie się projektem zmian w Kodeksie Wyborczym. M.in. w zakresie bezpłatnego transportu.
-"Sejm zajmie się projektem zmian w Kodeksie wyborczym, tak by przepisy weszły w życie na pół roku przed ogłoszeniem wyborów - powiedział PAP poseł PiS Marek Ast. Pierwsze obrady Sejmu w tym roku zaplanowano na 11-13 stycznia.
jak najszybciej
Ast, który jest przedstawicielem wnioskodawców projektu zaznaczył, że ostateczna decyzja, kiedy ruszą sejmowe prace nad projektem zapadnie przed rozpoczęciem posiedzenia.
-"Od samego początku mówiliśmy, iż chcemy, aby ustawa została jak najszybciej uchwalona i by przepisy weszły w życie na pół roku przed ogłoszeniem wyborów parlamentarnych. Na pewno nie będzie tutaj zwłoki" - oświadczył polityk.
Prawo i Sprawiedliwość tuż przed świętami złożyło w Sejmie projekt zmian w Kodeksie wyborczym. Według wnioskodawców ma zwiększyć dostęp do lokali wyborczych mieszkańcom małych miejscowości. Zakłada m.in. bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji.
Według autorów projektu rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach przeprowadzanych na terytorium RP.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Zdaniem opozycji
-„Do spraw związanych z frekwencją wyborczą zawsze będziemy się życzliwie ustosunkowywać, choć wiemy, jakie są intencje władzy: ludzi traktuje się tylko jako wyborców, którym trzeba znaleźć autobus raz na 4 lata - powiedział polityk KO Cezary Tomczyk, pytany o projekt PiS zmian w Kodeksie wyborczym.
Tomczyk został zapytany w poniedziałek w TVN24 o projekt zmian w Kodeksie wyborczym, który przedstawiło pod koniec grudnia ub.r. PiS. Zakłada on m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji. Według autorów projektu, rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach.
-"Warto zaznaczyć, że to jednak jakaś gigantyczna kompromitacja tej władzy, ten projekt - takie przyznanie się do tego, że autobusy w Polsce do małych miejscowości mają dojeżdżać nie codziennie, tylko raz na 4 lata" - powiedział poseł KO. Dodał, że "są w Polsce takie gminy, do których autobus nie dojeżdża", a "ludzi traktuje się tylko jako wyborców - trzeba im znaleźć autobus tylko raz na 4 lata".
Dopytywany o projekt Tomczyk stwierdził, że do spraw związanych z frekwencją wyborczą "zawsze będziemy się życzliwie ustosunkowywać". "Mimo że absolutnie wiemy, jakie są intencje tej władzy. Dziwnym trafem, po 7 latach rządów rząd PiS sobie przypomniał, że warto by było zadbać o to, żeby ludzie chodzili na wybory" - powiedział.