Sejm o transportowej perspektywie
Podczas wrześniowego posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury Patrycja Wolińska-Bartkiewicz, podsekretarz stanu w MTBiGM przedstawiła aktualną sytuację projektów infrastrukturalnych w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej 2014-2020. Oto jej przemówienie: -„Temat nowej perspektywy finansowej na lata 2014-2020 jest w tej chwili bardzo żywo dyskutowany i bardzo poważnie traktowany w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, ponieważ jest to kolejna szansa dla poprawy infrastruktury w Polsce –narzędzie do zrealizowania i wykorzystania. Niemniej jednak musimy popatrzeć na doświadczenia, które płyną z poprzednich perspektyw. Cel i priorytet, jaki przyświeca ministerstwu transportu w tym zakresie i, myślę, że Ministerstwu Rozwoju Regionalnego, które jest odpowiedzialne w rządzie za negocjacje wszystkich dokumentów i do określenia kształtu, jak będzie wyglądała nowa perspektywa –mogę powiedzieć z całym sercem, że są to tematy żywo dyskutowane i bardzo poważnie traktowane. Nie chcemy popełnić błędów. Chcemy się uczyć na doświadczeniach płynących z tej perspektywy, głównie z perspektywy 2007-2013, ale również z programów wdrażanych przed akcesją albo tuż po akcesji.
Chciałabym tylko państwu powiedzieć, bo w informacji przesłanej do Wysokiej Komisji są opisane główne kwestie, które dzisiaj są przedmiotem analiz i dyskusji i są wstępnymi założeniami, ponieważ żadne dokumenty na szczeblu Unii Europejskiej nie zostały jeszcze przyjęte i jak będzie to wyglądało, jaka będzie terminologia, jak będzie wyglądała ta nowa perspektywa finansowa. Mamy nadzieję, że 22 listopada, kiedy odbędzie się szczyt Unii w zakresie ustalenia ram finansowych, dowiemy się w końcu, jakie będziemy mieli do dyspozycji środki. Państwo dobrze wiecie, że w tym zakresie toczy się duża dyskusja.
Niemniej jednak w ramach prac nad kształtem, jakbyśmy my widzieli przyszły program operacyjny czy przyszłe wdrażanie projektów nowej perspektywie. Zebraliśmy wszystkie potrzeby we wszystkich sektorach, we wszystkich gałęziach transportu. Te potrzeby są określone dzisiaj na kwotę około 280.000.000 tys. zł. Takich pieniędzy nie będziemy mieli w najbliższych latach, dlatego postanowiliśmy…Zresztą to się wpisuje dokładnie w to, czego od nas wymaga Komisja Europejska we wdrażaniu tego programu, który jest jeszcze dzisiaj, czyli pełnego –zabrakło mi słowa, przepraszam –ale pełnej odpowiedzialności i pełnej przejrzystości w wyznaczaniu priorytetów i tych projektów, które finansujemy w styku z potrzebami naszego kraju w zakresie transportu. To znaczy, że musimy sfinansować ze środków europejskich te projekty, które są nam niezwykle potrzebne, najbardziej potrzebne, żeby nie było więcej takich sytuacji, że finansujemy coś, bo mamy na przykład dokumentację przygotowaną gdzieś kiedyś, bo ktoś przygotował wcześniej, albo że są pieniądze do wykorzystania. Z tego podejścia musimy zrezygnować. Dlatego też w resorcie trwają prace nad dokumentem implementacyjnym do Strategii Rozwoju Transportu, która lada moment, mam nadzieję, zostanie przyjęta przez Radę Ministrów, ponieważ w ostatni wtorek została przyjęta Strategia Rozwoju Kraju do roku 2020, która jest tym dokumentem, który wyznacza kierunki dla poszczególnych sektorów polskiej gospodarki, w tym również dla Strategii Rozwoju Transportu. Ona jest gotowa, niemniej jednak, jak każda strategia, jest to dokument, który określa misję, wizję i cele na lata przyszłe, do roku 2030. Dokument implementacyjny, po pierwsze, wypełnia tak zwaną warunkowość ex ante, która jest w dokumentach, projektach dokumentów przygotowanych jako rozporządzenia ogólne do wdrażania nowej perspektywy na lata 2014-2020. Oznacza to, że bez posiadania pewnych planów strategii nie będziemy mogli korzystać ze wsparcia w tych sektorach. W ramach warunkowości ex ante musimy mieć takie plany dla sektora drogowego i sektora kolejowego. To jest wyznaczone w dokumentach, które jeszcze nie są oficjalnie przyjęte, ale myślę, że w tym zakresie się nic nie zmieni.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, patrząc na kłopoty, które mieliśmy chociażby z masterplanem kolejowym lub dokumentem implementacyjnym do masterplanu, wyznaczyło nam bardzo sztywne terminy. Mam nadzieję, że te terminy uda nam się wdrożyć. One, te terminy są narzucone wewnątrz rządu pewną samodyscypliną, żebyśmy poważnie podeszli do tematu, niemniej jednak projekty rozporządzeń dają dłuższy termin. To tylko tak gwoli wyjaśnienia, jakby kiedyś było pytanie, dlaczego jednak tych dokumentów nie ma do połowy 2013 r. Dokumenty mówią o końcu 2014. Mamy taki termin do spełnienia, do wypełnienia warunków ex ante, czyli do przygotowania tych planów.
Patrząc na doświadczenia z wdrażania głównie Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, zderzając te doświadczenia z potrzebami, które tak, jak wspomniałam wcześniej, oszacowaliśmy na około 280.000.000 tys. zł, musimy, jesteśmy, mamy obowiązek tworzenia takiego planu, takiego usystematyzowania, spriorytetyzowania inwestycji, które będziemy chcieli finansować w pierwszej kolejności i z udziałem środków unijnych, lecz nie tylko, i w dokumencie implementacyjnym do Strategii Rozwoju Transportu, który obecnie przygotowujemy, będą określone inwestycje. W każdej gałęzi transportu, którą chcemy wspierać, będą określone te inwestycje, które z punktu widzenia celów rozwoju naszej gospodarki i sieci transportowej są priorytetowe.
Żeby to zrobić ustaliliśmy kryteria wyboru projektów, żeby uzasadnić obiektywnie potrzebę tych, a nie innych projektów, żeby nie było sytuacji takiej, hipotetycznie mówię, że będziemy mieli dyskusję, czy ten projekt jest ważniejszy od innego projektu w innym końcu Polski lub w innym miejscu tak, jak to często bywa do tej pory. Kryteria ogólne będą oparte na bardzo obiektywnych czynnikach, takich mierzalnych, udokumentowanych chociażby takich, jak: przepustowość infrastruktury, potrzeby społeczne i według tych kryteriów, które lada moment –one są już gotowe w resorcie –lada moment kierownictwo Ministerstwa zaakceptuje. Oczywiście, dokument implementacyjny tak, jak każdy dokument tego typu, będzie poddawany konsultacjom społecznym, ocenie oddziaływania na środowisko, strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko, bo do tego jesteśmy zobowiązani. I, oczywiście, nad nim będzie się odbywała dyskusja. Niemniej jednak celem i priorytetem naszego resortu jest to, żeby ustalić, żeby te kryteria były tak obiektywne, żeby nikt nie miał wątpliwości albo, żeby te wątpliwości w razie powstawania tych wątpliwości można było precyzyjnie i na podstawie liczb i dokumentów (podobno liczby nie kłamią) określić, że rzeczywiście te inwestycje, które wybraliśmy i które traktujemy priorytetowo, były realizowane z udziałem wsparcia z funduszy w perspektywie 2014-2020.
Przewidujemy tak, jak to też jest szeroko komentowane w mediach, że będziemy mieli do dyspozycji budżet na podobnym poziomie jak dotychczas. Szacuje się, że około jedna trzecia funduszy dostępnych dla Polski w perspektywie 2014-2020 będzie dostępna właśnie do wykorzystania w sektorze transportu.
Tutaj chciałbym jeszcze powiedzieć, że jeżeli popatrzymy na cele tematyczne, które wybrane są do wspierania w perspektywie 2014-2020, cel tematyczny siódmy jest poświęcony transportowi, niemniej jednak gdybyśmy oparli się tylko o ten cel, to pewnie by nam nie wystarczyło środków. Dlatego, jak państwo zobaczą, w celu tematycznym czwartym, gdzie jest wspieranie niskoemisyjnej gospodarki, udało nam się wpisać również transport publiczny. To oznacza, że te inwestycje będą wpisane w strategię gospodarki niskoemisyjnej i będą z tego celu tematycznego wspierane. Mam nadzieję, że ten zabieg pozwoli nam posiadać większa pulę pieniędzy do rozdysponowania na inne gałęzie transportu, które bez tego zabiegu pewnie by straciły.
Mówię tutaj o drogach, bo tak, jak popatrzymy na dokumenty strategiczne na poziomie Unii Europejskiej, to można łatwo wyczytać z białej księgi chociażby przyjętej w marcu ubiegłego roku, że będzie dalszy nacisk na projekty tak zwanego zielonego transportu, ekologiczne, czyli szynowe, czyli projekty intermodalne. Oczywiście, my to będziemy bardzo…Idziemy w tym duchu, żeby te projekty realizować i wspierać ze środków unijnych, niemniej jednak potrzeby naszego kraju są tak duże, że jednak jednocześnie musimy mieć na uwadze to, co rozpoczęliśmy w latach ubiegłych, czyli tę wielką budowę podstawowej sieci dróg w Polsce. To chcielibyśmy…To jest naszym priorytetem. Chcielibyśmy te podstawowe szlaki dokończyć, żebyśmy mieli pełną komplementarną sieć.
Jeżeli chodzi o pozostałe kwestie, to tak, jak już wspomniałam, na bieżąco rozmawiamy z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, jak miałby wyglądać system wdrażania –nawet jutro mamy takie spotkanie, ponieważ mamy pewne rozbieżności, ale –jak myślę –to jest ten etap, kiedy warto dyskutować.
Chciałabym też powiedzieć trochę o instrumencie Connecting Europe Facility, czyli słynnym CEF –instrument „Łącząc Europę”, który będzie wdrażany na poziomie Komisji Europejskiej. Jej rozporządzenie w sprawie CEF mówi wyraźnie, jakie projekty będą finansowane. Tu dużym sukcesem naszym jest wpisanie dwóch dużych korytarzy i możliwość finansowania projektów w zakresie portów morskich, projektów kolejowych i projektów również drogowych. Mamy zhierarchizowane projekty, które chcielibyśmy w pierwszej kolejności, ponieważ będzie to procedura oczywiście konkursowa, a w ramach tych 10.000.000 tys. z funduszu spójności, które miałyby zasilić CEF, jest taka jeszcze niewyrażona na piśmie umowa w ramach negocjacji, że będą one przeznaczone dla krajów korzystających z polityki spójności, co w efekcie może nam dać około 3.000.000 tys. euro do wykorzystania z tych właśnie środków. Oprócz tego jest cała pula pieniędzy w całym CEF, pozostała kwota, oczywiście rozdysponowywana w konkursach. Dobrym tutaj …Warto podkreślić, że agencja TEN-T EA, która jest tą instytucją, która w rozporządzeniu będzie wdrażała CEF…Mamy bardzo dobre doświadczenia przy wdrażaniu projektów TEN-T EA. Polska ma dobry wynik, szósty w całej Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o korzystanie z tych środków, co plasuje nas w czołówce krajów kohezyjnych w wykorzystaniu tych środków. Jesteśmy za potężnymi krajami, które mają wiele większe doświadczenie, niemniej jednak co roku w każdym konkursie z funduszu TEN-T EA bardzo dużą ilość projektów udaje nam się finansować. Doświadczenia ze współpracy z agencją TEN-T EA mamy bardzo dobre. Przeszliśmy audyt systemu wdrażania projektów funduszu TEN-T EA zrobiony przez agencję. Został on oceniony, ten system wdrażania w naszym Ministerstwie, a przypomnę, że jesteśmy tutaj jedyną instytucją rządową odpowiedzialną za wdrażanie tego funduszu, czyli jest tylko ministerstwo transportu –nie ma ani Ministra Finansów, ani Ministra Rozwoju Regionalnego. Dostaliśmy bardzo dobre noty i mam nadzieję, że taka współpraca z agencją będzie również kontynuowana przy CEF. To jest naszym zamiarem i naszą ambicją, żeby skorzystać z CEF i wykorzystać i zrealizować te projekty, które mamy zidentyfikowane już dzisiaj, że mogą być finansowane z tego instrumentu.
Niemniej jednak cała polityka spójności, która jest dzisiaj żywo dyskutowana na forum unijnym: są różne zdania co do kontynuacji…Niemniej jednak takie argumenty, które Ministerstwo Rozwoju Regionalnego bardzo dobrze policzyło, jak wygląda kontrybucja środków funduszu spójności w innych państwach, projektów realizowanych w państwach kohezyjnych, pokazuje, że w obliczu tego, co się dzieje w Europie, jeżeli chodzi o kryzys finansowy, to mądre rozdysponowanie, mądre rozdysponowanie tych środków w naszych krajach będzie kontynuowane. Dlatego to wyzwanie jest bardzo duże. Musimy pokazać, że potrafimy ustalić priorytety i mieć przygotowane projekty. I to jest naszym celem, bardzo trudnym, proszę państwa, ponieważ te projekty muszą być przesiane przez sito bardzo obiektywnych kryteriów. Muszą być komplementarne i rzeczywiście potrzebne, żeby stworzyć zintegrowaną sieć transportową tak, żeby połączyć wszystkie rodzaje transportu i zachęcić ludzi do przesiadania się do ekologicznego transportu, ale również przedsiębiorców do korzystania z bardziej ekologicznych rozwiązań, jeżeli chodzi o transport ładunków ciężkich.
Tutaj też warto podkreślić, że jednym z takich priorytetów, które resort postawił, patrząc na to, co się dzieje dookoła, jest wzmacnianie dróg wodnych w Polsce, co jest obecnie bardzo raczkujące. Natomiast widzimy tutaj potencjał i pewnie wpiszemy się w postanowienia białej księgi i będziemy przygotowywać takie projekty dofinansowania właśnie w tym zakresie.
Z mojej strony to tyle, ponieważ dyskusja jest otwarta. Myślę, że jesteśmy tutaj po to, żeby odpowiedzieć na te państwa pytania, które są. Chciałabym jeszcze raz podkreślić, że dyskusja się toczy. Nie wiemy jeszcze dokładnie, mamy pewne propozycje negocjacyjne na stole, niemniej jednak nikt nie wie z nas, jak zakończą się te rozmowy. Więc to są propozycje i to jest nasza wizja, jak to powinno wyglądać w przyszłości w perspektywie 2014-2020 i co powinniśmy finansować, jak to powinniśmy wspierać. To jest logiczne dzisiaj. Tak nam się wydaje oczywiście, ale ten okres jest jeszcze taki, że wszystkie dobre rady, wszystkie cenne propozycje będą wzięte pod uwagę, rozważone i tak, jak powiedziałam, wkrótce czeka nas dyskusja nad założeniami dokumentu implementacyjnego. Myślę, że jak ten dokument będzie przedstawiony, zaakceptowany przez kierownictwo i przedstawiony do konsultacji społecznych, to wtedy będzie też dobra okazja, żeby zweryfikować, czy nasze założenia są prawdziwe czy nie. Dziękuję bardzo.”