RPO walczy o biletowe ulgi dla zagranicznych studentów
Nie wszyscystudenci i doktoranci są w Polsce równo traktowani w kwestii ulg na przejazdyśrodkami transportu publicznego – alarmuje Rzecznik Praw Obywatelskich.Tymczasem w Polsce takiego prawa pozbawieni są studenci spoza UniiEuropejskiej, doktoranci-obywatele RP z uczelni zagranicznych oraz wszyscystudenci uczelni z zagranicy, którzy nie studiują w Polsce.
-„Różnicowanieprawa do ulgi w zależności od obywatelstwa czy miejsca nauki jest sprzeczne nietylko z polską ustawą, ale i z normami UE” – podkreślił w wystąpieniu doministra infrastruktury Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Co mówiąprzepisy?
Zgodnie zustawą z 20 czerwca 1992 r. o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkamipublicznego transportu zbiorowego, studenci do ukończenia 26. roku życia orazdoktoranci mają prawo do ulgi na przejazdy na podstawie biletów jednorazowych,imiennych biletów miesięcznych oraz przy przejazdach środkami publicznegotransportu zbiorowego autobusowego.
Ustawastanowi, że minister właściwy do spraw transportu, w porozumieniu z ministramipracy, oświaty i wychowania oraz szkolnictwa wyższego, określi w rozporządzeniurodzaje dokumentów poświadczających uprawnienia do korzystania z ulg. Wupoważnieniu do wydania rozporządzenia wskazano, że ma ono określać jedynierodzaje dokumentów poświadczających uprawnienia do ulg, nie zaś zawężać gronopodmiotów mogących z nich korzystać.
Kto jestwykluczony?
Tymczasem,jak zauważa RPO, rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z 20kwietnia 2017 r. w sprawie rodzajów dokumentów poświadczających uprawnienia dokorzystania z ulgowych przejazdów zawiera regulacje, które w sposóbnieuprawniony i dyskryminujący ograniczają uprawnienie do ulg. Wyklucza onobowiem taką możliwość wobec: studentów spoza Unii Europejskiej, studentówbędących obywatelami UE bądź członkami rodziny obywateli UE, którzy nieposiadają dokumentu potwierdzającego prawo stałego pobytu w Polsce, doktorantówbędących obywatelami Polski i studiujących za granicą, wszystkich studentówuczelni zagranicznych, którzy nie są studentami uczelni polskich.
Sprzecznośćz ustawą
W ocenie RPOtakie przepisy rozporządzenia pozostają w sprzeczności z ustawą o uprawnieniachdo ulgowych przejazdów – w związku z art. 92 ust. 1 Konstytucji. Ustawaprzyznaje bowiem studentom oraz doktorantom możliwość skorzystania z ulgowegoprzejazdu – bez względu na obywatelstwo czy miejsce pobierania nauki.
Zgodnie zaśz art. 92 ust. 1 Konstytucji, rozporządzenia są wydawane przez organy w niejwskazane, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celujej wykonania. Według RPO rozporządzenie przekracza zatem upoważnienieustawowe. Wprowadza bowiem dodatkowe kryteria, nieprzewidziane w ustawie,odnoszące się do możliwości skorzystania z ulgi.
Ponadto zuwagi na fakt, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej, przepisy rozporządzenia- w zakresie, w jakim różnicują możliwość skorzystania z ulgi w zależności odobywatelstwa czy miejsca zamieszkania – mogą budzić wątpliwości co do zgodnościz normami UE.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Rzecznikzwrócił też uwagę, że obecne rozwiązania w kwestii ulg na przejazdy niesprzyjają mobilności studentów i doktorantów.Wręcz przeciwnie – premiują postawy osób, które z możliwości pobieranianauki zagranicą nie skorzystały. Ponadto takie regulacje nie przyczyniają siędo optymalnych warunków studiowania i prowadzenia badań w Polsce dla studentówi doktorantów pochodzących z innych krajów.
DziałaniaRPO
W marcu 2019r. Rzecznik zwrócił się w tej sprawie do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.Wicepremier, minister Jarosław Gowin odpowiedział, że po wystąpieniu KomisjiEuropejskiej polskie władze zobowiązały się do zmiany rozporządzenia. Prawo doulgi ma przysługiwać również studentom-obywatelom UE, mającym prawo stałegopobytu w Polsce, którzy studiują za granicą.
Ministeruznał za zasadne rozważenie poszerzenia katalogu dokumentów uprawniających doulg, tak by umożliwić wykorzystywanie w Polsce przez doktorantów legitymacjiISIC (International Student IdentityCard – międzynarodowej karty studenckiej dla uczniów i studentów całegoświata). Dodał, że nie posiada kompetencji co do ustalania ulg na przejazdytransportem zbiorowym, a adresatem uwag w tym zakresie powinien być ministerwłaściwy do spraw transportu.
Poszerzeniekatalogu osób objętych tym wsparciem spowodowałoby zwiększenie obciążeń budżetupaństwa, co winno uzyskać aprobatę ministra właściwego do spraw finansówpublicznych. A organem właściwym do przeprowadzenia procesu legislacyjnego wtej sprawie jest Minister Infrastruktury.
Teraz RPOnapisał do ministra Andrzeja Adamczyka. Zwrócił się do niego o podjęcie działańw celu odpowiednich zmian legislacyjnych.
„