Remont ronda Rataje w Poznaniu

infotrans
18.03.2016 11:01

Projekt poszerzonego remontu ronda Rataje 11 marca zostałprzedstawiony poznańskim radnym z Komisji Gospodarki Komunalnej RMP. Koncepcja,zaprezentowana przez Jana Gosiewskiego, zastępcę dyrektora Wydziału Transportui Zieleni UMP, wywołała ożywioną dyskusję.

Radni, choć wykazali się ostrożnym optymizmem, mieli dopomysłodawców wiele pytań. Michał Grześ (PiS) interesował się, czy autorzypomysłu wzięli pod uwagę zbliżające się otwarcie Galerii Handlowej Posnania.Jego zdaniem tak duży obiekt handlowy wygeneruje dużo większy ruch na rondzie,tymczasem przedstawiony projekt wcale nie zakłada zwiększonej przepustowości.

– Kierowaliśmy się ideą poprawienia przepustowości, alezwiększenie liczby pasów dla samochodów na samym rondzie jej nie zwiększy, boprzepustowość okolicznych ulic nie ulegnie zmianie. Takie problemy trzebarozwiązywać kompleksowo – tłumaczył dyrektor Gosiewski. – Dlatego stawiamy nazmianę organizacji ruchu na samym rondzie, bo to poprawi sytuację, a takżeułatwienia dla komunikacji publicznej, bo największy ruch generują tamprzesiadający się pasażerowie komunikacji miejskiej.

– To dobrze, że poprzednie rozwiązanie nie zostałozrealizowane – mówił radny Adam Pawlik (PiS). – Bo nie dość, że było droższe,to jeszcze niczego nie wnosiło do poprawy przepustowości. Ale źle, że takoncepcja nie proponuje więcej rozwiązań dla transportu publicznego. Uważam, żew tym poprzednim projekcie rozwiązanie z jednym wspólnym przystankiem tramwajowymi torowiskiem idącym po elipsie było lepsze.

Jednak dyrektor Gosiewski zwrócił uwagę radnego na fakt, żechociaż pasażerowie przesiadający się na jednym przystanku pośrodku ronda napewno mieliby łatwiej, to elipsoidalna trasa wcale lepsza nie jest. Elipsadwukrotnie na każdym odcinku przecinałaby pasy ruchu kołowego i blokowałaby jewszystkie bez względu na kierunek. A to generowałoby większe korki niż obecnie.Z doświadczeń drogowców wynika też, że takie rozwiązania znacznie zwiększająmożliwości kolizji.

– Elipsa wymagałaby też większej przestrzeni niż obecniezajmuje rondo – podkreślił dyrektor. – A to oznaczałoby wykup gruntów, zmianyich przeznaczenia, nie mówiąc już o wydłużeniu całej procedury. Nie mamy na toczasu, bo stan ronda stale się pogarsza. Jeśli teraz nic nie zrobimy, to zarok, dwa będziemy to musieli zrobić.

Radni docenili niskie koszty przedsięwzięcia – wedługwstępnych szacunków remont w poszerzonym zakresie kosztowałby około 44,5 mlnzł, z czego 38,5 mln zł wyniosłyby koszty prac torowo-sieciowych, a 6 mln zł -prac drogowych i elektrycznych w zakresie wymiany sygnalizacji świetlnej.

– To połowa kosztów najtańszego wariantu przebudowy ronda zkonsultacji społecznych w 2013 roku – zwrócił uwagę dyrektor Gosiewski. – Amamy jeszcze szansę na dofinansowanie do 85 proc. kosztów kwalifikowanychprojektu ze środków unijnych.

Atutem tej propozycji jest też czas. Całkiem realna jest jejrealizacja w ciągu dwóch lat, jak ocenia Maciej Wudarski, zastępca prezydenta iszef zespołu, który opracował ten pomysł.

– Proszę pamiętać, że to jeszcze nie jest projekt -podkreślał dyrektor Gosiewski. – To, można powiedzieć, efekt naszej burzymózgów i dopiero rozpoczynamy dyskusję na ten temat. Ta propozycja jestrodzajem poszerzonego remontu, który nie pogorszy warunków jazdy kierowców,poprawi warunki dla transportu publicznego i jego pasażerów na rondzie, adodatkowo pozwoli starać się o dofinansowanie unijne.

– Może to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale musimy braćpod uwagę realia – podsumował dyskusję prezydent Wudarski. – A to rozwiązanie,w przeciwieństwie do wielu innych, lepszych, ale i droższych, jest rozwiązaniemrealnym.