Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Prezydent Poznania o transportowych ograniczeniach: Idiotyzm!

infotrans
26.03.2020 17:00

Prezydent Poznania zwrócił się do wojewody wielkopolskiego o to, by policja, strażacy i Wojska Obrony Terytorialnej pilnowały ograniczeń liczby pasażerów komunikacji miejskiej.

Rządowe zalecenia określił mianem idiotycznych.

Wojewoda upomina

Wtorkową decyzją rządu w autobusie czy tramwaju może przebywać tylu pasażerów, ile wynosi połowa liczby miejsc siedzących w pojeździe. Wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk zwrócił się w środę, 25 marca  do prezydenta Poznania o dostosowanie działań miasta do wytycznych wskazanych przez rząd.

„Proszę o przywrócenie codziennego rozkładu jazdy, który zwiększy liczbę dostępnego dla pasażerów taboru, a tym samym umożliwi dostosowanie się miasta do wytycznych obowiązujących w stanie epidemii” – napisał wojewoda. Mikołajczyk zasugerował także czasową rezygnację z pobierania opłat parkingowych w mieście.

Prezydent odpowiada

W czasie czwartkowej konferencji prasowej prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak odczytał list, który w odpowiedzi na środowe pismo wysłał wojewodzie.

-„W obecnym stanie wyjątkowym w Polsce, którego rząd, chcąc na siłę przeprowadzić wybory, nie ma odwagi tak nazwać, to pan ma szereg narzędzi, by realizować dyspozycje władz RP. W związku z tym, zwracam się do pana z prośbą o zabezpieczenie na wszystkich przystankach komunikacji miejskiej w Poznaniu przez podległe panu służby (policję, straż pożarną, WOT) możliwości egzekwowania idiotycznych rządowych zaleceń, będących dowodem na to, że władze RP nie wiedzą, jak funkcjonuje transport publiczny, bo z niego po prostu nie korzystają” – powiedział Jaśkowiak.

Zwrócił uwagę, że to wojewoda może nakazać zakładom pracy inne godziny rozpoczynania i kończenia zmian. „W ten sposób może pan znacząco wpłynąć na dostosowanie naszej komunikacji publicznej do wytycznych rządu” – powiedział Jaśkowiak.

-„Nie potrzebowaliśmy wskazówek rządu by dbać o bezpieczeństwo pasażerów transportu publicznego. Od początku na bieżąco monitorowaliśmy napełnienie pojazdów wprowadzając zmiany tam, gdzie było to konieczne. Tramwaje i autobusy dezynfekowaliśmy zanim w rządzie ktokolwiek zaczął się interesować koronawirusem” – oznajmił.

Dodał, że dla zapewnienia obsługi komunikacji publicznej w Poznaniu w zwykły dzień roboczy na trasy wyjeżdża łącznie 290 autobusów i 184 tramwaje.

-„Chcąc dostosować naszą komunikację do wymogów rządu musielibyśmy mieć o połowę, a być może nawet dwukrotnie liczniejszy tabor” – zaznaczył.

26 procent na L4

Podkreślił, że obecnie absencja wśród motorniczych i kierowców poznańskiego MPK wynosi ok. 26 proc. Według Jaśkowiaka przekłada się to na brak możliwości kursowania 59 autobusów i 32 tramwajów.

„Jak widać rząd nie potrafi nawet dokonać prostych wyliczeń. Biorąc pod uwagę powyższe dane moja surowa ocena jego ostatnich dyspozycji nie powinna zatem dziwić czy bulwersować” – dodał Jaśkowiak.