Poznań: Radni PIS proponują bezpłatną strefę zero
Poznańscy radni PiS proponują wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej w centrum. Ich zdaniem takie rozwiązanie zachęcałoby zmotoryzowanych do wyboru środków komunikacji miejskiej i do przejazdów po centrum tramwajem lub autobusem.
Decyzją Rady Miasta Poznania w mieście od kwietnia znacząco wzrosną opłaty za parkowanie. Koszt pierwszej godziny parkowania w centrum Poznania wzrośnie do 7 zł, obecnie to koszt 3 zł. Władze miasta przymierzają się też do podwyżki opłat za bilety komunikacji miejskiej. Wzrost cen planowany jest w Poznaniu od lipca, poznańscy radni mają się zająć tą sprawą w przyszłym tygodniu.
Strefa zero
2 marca radni PiS przedstawili projekt uchwały przewidującej stworzenie w centrum miasta tzw. strefy zero. Przejazdy autobusami i tramwajami pomiędzy przystankami znajdującymi się na tym obszarze byłyby bezpłatne.
Jak powiedział w poniedziałek PAP radny PiS Mateusz Rozmiarek, wprowadzenie strefy darmowej komunikacji miejskiej na obszarze, w którym niebawem parkowanie kosztować będzie 7 zł byłoby istotną zmianą jakościową miejskiej polityki w zakresie zrównoważonego transportu.
-„Wyznaczenie strefy wraz z wprowadzeniem podwyższonych opłat za parkowanie stanowiłoby dla osób poruszających się samochodami bodziec do niepodejmowania wielu podróży samochodem w ogóle. Ustanowienie strefy zero to jasna deklaracja, że w sytuacji ochrony najcenniejszych, historycznych obszarów miasta przed skutkami masowej motoryzacji samorząd jest w stanie zrezygnować z części dochodów” – wyjaśnił.
Jedna siódma
Według PiS, z danych opartych na analizie przewozów na poszczególnych liniach przebiegających przez planowaną strefę zero wynika, że obszar ten odpowiada za siódmą część przewozów w całym mieście.
Radni opozycyjnego klubu proponują też utrzymanie cen przejazdu dla posiadaczy Biletu Metropolitalnego, czyli biletu okresowego dla osób, które mieszkają w Poznaniu lub okolicznych gminach i tam płacą podatki.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Władze miasta przekonują, że planowana, pierwsza od siedmiu lat podwyżka cen biletów to wina polityki obecnego rządu m.in. w związku z wprowadzeniem niższej stawki podatkowej i zerowego PIT dla młodych. Według wyliczeń miasta, wpływy z PIT mają być w tym roku o 175 mln zł niższe niż zakładano.
Jeszcze w ubiegłym roku prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zapewniał, że gdyby nie ograniczenie centralnych wpływów do miejskiej kasy – podwyżka cen biletów byłaby niepotrzebna.(PAP)
„