Poznań: Punkty MPK przeżywają prawdziwe oblężenie
Pasażerowie na gwałt kupują sieciówki Już od 26 lutego bilety będą droższe.Zapobiegliwi pasażerowie kupują długookresowe bilety MPK. Przed wszystkimi punktami doładowań komkart w mieście od kilkunastu dni tworzą się długie kolejki.Wszystko dlatego, że już od 26 lutego będziemy więcej płacić za przejazdy tramwajami i autobusami miejskimi. Wczoraj, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, opublikowana została uchwała Rady Miasta Poznania dotycząca podwyżek cen biletów. Pasażerowie, którzy chcą jeszcze przez jakiś czas jeździć taniej, powinni doładować swoją komkartę najpóźniej 25 lutego.- W styczniu 2007 roku sprzedaliśmy 313 biletów 12-miesięcznych imiennych, normalnych. W tym roku zainteresowanie nimi jest znacznie większe. W ciągu 22 dni stycznia sprzedaliśmy ich ponad 1200 – mówi Iwona Gaj-dzińska, rzecznik prasowy poznańskiego MPK. – Podobnie jest z 12-miesięcznymi biletami ulgowymi. W ciągu całego stycznia w zeszłym roku sprzedaliśmy ich 381, podczas gdy w ciągu pierwszych 22 dni stycznia 2008 – znacznie ponad 1400.Większym zainteresowaniem wśród pasażerów miejskiego przewoźnika cieszą się w tym roku także bilety 6-miesięczne. W zeszłym roku w styczniu sprzedano ich 240, w tym – 1362.Nagły wzrost zainteresowania biletami długookresowymi nie powinien jednak nikogo dziwić. Podwyżka, która wejdzie w życie we wtorek za dwa tygodnie, będzie znaczna.Za bilet 30-dniowy normalny, imienny zapłacimy już nie 65 złotych, lecz 81 złotych. Zlikwidowane zostaną także dotychczasowe rabaty na bilety kilkumiesięczne.- Poznańscy radni zdecydowali, że rabaty nie mogą być takie, jak dotychczas. Pozostawili nam jednak możliwość wprowadzenia upustów do 10 procent. Na pewno z niej skorzystamy. Musimy bowiem nagradzać w jakiś sposób wiernych pasażerów – zapewnia Gajdzińska.Dlatego pasażerowie, którzy po 25 lutego zdecydują się załadować komkartę na sześć miesięcy zapłacą 460 złotych (a nie 486 złotych, czyli sześciokrotność 81 złotych), a za bilet 12-miesięczny normalny imienny trzeba będzie teraz zapłacić 880 złotych (nie 972 złotych). W przypadku bilerów półrocznych wprowadzony zostanie pięcioprocentowy rabat, a w przypadku rocznych sieciówek – dziesięcioprocentowy.Mimo wszystko opłaty będą znacznie wyższe niż dotychczas. Bilet miesięczny na okaziciela będzie kosztował 112 złotych (teraz trzeba za niego zapłacić tylko 88 złotych).Podrożeją także bilety jednorazowe. Najtańszy bilet będzie kosztował 2 złote. Można jednak będzie podróżować z nim nie 10 minut, ale kwadrans. Z kolei bilety półgodzinne będą kosztowały 3,60 złotych.Bilety ulgowe (z których korzystają na przykład studenci i uczniowie) wciąż będą tańsze od normalnych o 50 procent.W piątek rozpocznie się kampania informacyjna dla pasażerów.- Wiadomości o podwyżce pojawią się na wiatach przystankowych, w pojazdach oraz na tablicach diodowych. Informacja na ten temat pojawi się także na naszej stronie internetowej. O zmianie cen biletów MPK będzie pasażerów informował także głos w tramwajach i autobusach miejskich, który zazwyczaj zapowiada kolejny przystanek, na którym zatrzyma się tramwaj lub autobus – mówi Iwona Gajdzińska.