Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Poznań: MPK stać na przywileje

infotrans
17.01.2008 13:54

Radni w geście solidarności pozbawili się przywileju bezpłatnych przejazdów komunikacją. Teraz ruch należy do miejskiego przewoźnika. W sytuacji, gdy wszyscy zaciskamy pasa, może także MPK dobrowolnie pozbędzie się niektórych przywilejów. Pracownicy spółki i ich rodziny korzystają z bezpłatnych przejazdów.Nawołując do rezygnacji z tego bonusu trzeba pamiętać, że tegoroczna podwyżka nie będzie ostatnią. Miasto zapowiada kolejne, ponieważ zamierza zamrozić dotację do MPK na poziomie tego roku przy jednoczesnym wzroście wpływów ze sprzedaży biletów. Poznańskie władze twierdzą, że taką cenę musimy zapłacić za modernizację taboru, wysoki poziom usług i budowę nowych tras. A najłatwiej sięgnąć do kieszeni poznaniaków. Trudniej podjąć próbę restrukturyzacji miejskiej spółki. Fakt, że radni powołali nieformalny zespół, który zajmuje się tą sprawą. Ale na razie efektów jego pracy nie widać.Jednak nie brakuje osób, które próbują wywołać dyskusję na ten temat. Przemysław Foligowski, radny PiS zaproponował debatę właśnie nad bezpłatnymi przejazdami pracowników MPK i ich rodzin. Może ona stać się przyczynkiem do głębszego przyjrzenia się finansom spółki. Zwrócił uwagę, że jest to firma miejska, a nie prywatna. Miasto do niej dopłaca.- Dlatego ten przywilej budzi wątpliwości – twierdzi P. Foligowski. – W innych miastach korzystają z niego jedynie pracownicy przewoźników, a w Gdańsku nawet oni nie. Potrzebne jest bardziej przejrzyste rozwiązanie. Lepiej, żeby MPK więcej zapłaciło swoim pracownikom.Iwona Gajdzińska, rzecznik poznańskiego MPK twierdzi, że nie można dokładnie ustalić, jakie straty ponosi przewoźnik w związku z bezpłatnymi przejazdami swoich pracowników i i ch rodzin.- To niewykonalne – mówi Iwona Gajdzińska. I wyjaśnia, że pracownicy i ich rodziny otrzymują legitymacje ze zdjęciem, uprawniające do korzystania z komunikacji miejskiej bez dodatkowych opłat.Na każdej legitymacji każdego roku naklejane są hologramy, które potwierdzają jej ważność.- Nie jesteśmy jednak w stanie obliczyć, ile osób korzysta z tego przywileju. Należałoby bowiem w takiej sytuacji przeprowadzić wśród pracowników ankietę. Z naszej obserwacji wynika, że wielu pracowników dojeżdża do pracy własnymi samochodami – mówi Iwona Gajdzińska. – Nie możemy jednak wykluczyć, że po pracy przesiadają się do tramwajów lub autobusów miejskich.Nieoficjalnie udało nam się jednak dowiedzieć, że bezpłatne przejazdy pracowników miejskiego przewoźnika i ich rodzin rocznie kosztuje spółkę od 2,5 do 3 milionów złotych. W MPK zatrudnionych jest bowiem 2650 pracowników. Do tego trzeba jeszcze doliczyć ich współmałżonków i dzieci.Iwona Gajdzińska twierdzi jednak, że podobny przywileje przyznają swoim pracownikom także inni przewoźnicy miejscy w Polsce oraz PKP.- Również firmy z zupełnie innych branż gratyfikują swoich pracowników. Zatrudnieni w browarze otrzymują piwo, a pracownicy firm produkujących kosmetyki – kosmetyki. Dlaczego nasi pracownicy mieliby być gorsi? – pyta Iwona Gajdzińska. – Jeśli ktoś zazdrości tego przywileju zatrudnionym w MPK, to niech przyjdzie do nas pracować. Sam się wtedy przekona, że zarobki w spółce nie są rewelacyjne.Bezpłatne przejazdy dla pracowników i ich rodzin mają być więc bonusem, zachęcających do podjęcia pracy w spółce. Fakt, kierowców brakuje. Dlatego wydaje się zasadne utrzymanie tego przywileju dla pracowników. Ale czy stać przedsiębiorstwo na fundowanie przejazdów ich rodzinom? Zabranie tego, co raz się dało, nie będzie sprawą łatwą.- Jestem pracodawcą – mówi Wojciech Kręglewski, szef klubu radnych PO. – Wiem, że odebranie praw nabytych to oczekiwanie karkołomne. Coś trzeba w zamian dać. Może zaoszczędzone w ten sposób pieniądze należałoby przeznaczyć na podwyżki wynagrodzeń. Trzeba o tym rozmawiać ze związkami zawodowymi.Zlikwidować bezpłatne przejazdy? Monika NowickahandlowiecBezpłatne przejazdy tram-wajami i autobusami miej-skimi powinny przysługiwać tylko motorniczym i kierowcom. Uważam, że rodziny pracowników MPK i kontrolerzy czy osoby pracujące w biurze powinny normalnie kasować bilety. Zdzisława Raweckatechnik administracjiUważam za niesprawiedliwe, że pracownicy MPK i ich rodziny jeżdżą bezpłatnie. Co innego, gdyby przysługiwały im zniżki, na przykład 50-procentowe. Zwłaszcza, że pozostali pasażerowie mają od lutego płacić więcej. Piotr PodolczakrencistaBilety są drogie, a mają podrożeć jeszcze bardziej. Dlatego uważam, że prawo do bezpłatnych przejazdów środkami komunikacji miejskiej powinni mieć tylko pracownicy MPK. Taki przywilej dla ich rodzin mógłby zostać zniesiony.