Policja sprawdza paryskich pasażerów
Od środy, 13 maja policja i żandarmeria zaczęła masowosprawdzać, czy paryżanie korzystający w godzinach szczytu z transportupublicznego mają wymagane przez prawo zaświadczenie od pracodawcy uprawniającedo przejazdu w danym przedziale czasowym.
Bez takiego dokumentu korzystanie z transportu miejskiegojest zabronione.
Będzie mandat…
Służby porządkowe rozpoczęły również wypisywanie mandatówpasażerom za brak masek medycznych, których noszenie jest obowiązkowe wśrodkach transportu publicznego od poniedziałku, 11 maja.
Ponadto francuska policja interweniuje, rozpraszając grupyosób niezachowujących dystansu społecznego w ulubionych miejscach paryżan – naMontmartre oraz na bulwarach Sekwany. Mieszkańcy stolicy tłumnie wyszli naulice po zakończeniu kwarantanny w poniedziałek.
Po ewakuacji brzegów kanału Saint-Martin, policja musiałaponownie rozproszyć tłum we wtorek wieczorem na dziedzińcu i schodach bazylikiSacre-Coeur na wzgórzu Montmartre.
Swobodne podejście paryżan do zachowywania dystansuspołecznego skłoniło ministra spraw wewnętrznych Christophe'a Castanera dowydania w poniedziałek wieczorem dekretu zakazującego spożywania alkoholu naterenach położonych wzdłuż kanału i na brzegach Sekwany.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Część paryżan przeniosła się zatem we wtorek, aby napić siędrinka, na wzgórze Montmartre.
„Większość z tych osób nie naruszyła kwarantanny” – broniłmieszkańców stolicy wicemer Paryża Emmanuel Gregoire w stacji radiowejFranceinfo w środę. Gregoire podkreślał jednak, że nie jest pożądane, abywszyscy paryżanie decydowali się jeździć w to samo miejsce i spędzać wspólnieczas w tłumie.
„