Nie wstydź się! Pokaż bilet!
Wchodzisz i pokazujesz bilet –prosta zasada działająca na całym świecie bez zarzutu. Największe metropolie takie jak Nowy Jork, Chicago, Londyn, Sydney czy wiele innych już korzysta z takiego rozwiązania. W Polsce na taki krok zdecydowano się praktycznie tylko na Śląsku. Dlaczego tak postąpiono i jakie daje to efekty –przyjrzyjmy się jak działa ono w Komunalnym Związku Komunikacyjnym Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego (KZK GOP) –„Nie wstydź się! Pokaż bilet!”. Pomimo, że do dziś pasażerowie mają mieszane uczucia i nie każdy dostosowuje się do wprowadzonych reguł, to KZK GOP uważa wprowadzenie zasady wsiadania pierwszymi drzwiami i okazywania biletu prowadzącemu pojazd za swój sukces. W tym przekonaniu utwierdzają liczby, które nigdy nie kłamią –odnotowano wzrost przychodów ze sprzedaży biletów oraz spadek liczby gapowiczów, a więc pokazano, że można efektywnie walczyć z osobami, które nie płacą za przejazd. Na czym polega tajemnica sukcesu?
„Nie wstydź się! Pokaż bilet”–to przedsięwzięcia polegające na tym, że chcąc wsiąść do pojazdu komunikacji miejskiej możemy zrobić to tylko i wyłącznie pierwszymi drzwiami pokazując lub kupując bilet u kierowcy. Takie działania mają dwa podstawowe cele. Pierwszy to walka z gapowiczami, którzy nie płacąc za przejazd a korzystają z usług komunikacji miejskiej. Aby im przeciwdziałać wszyscy organizatorzy komunikacji miejskiej zatrudnili kontrolerów biletów, którzy jeżdżąc pociągami, autobusami i tramwajami wlepiają mandaty osobom, które „zapomniały”skasować biletu. Jest to dobre rozwiązanie, jednakże w ten sposób nikt nie jest w stanie zapewnić 100% skuteczności. Jest także jeszcze jeden minus kontroli biletów przeprowadzanej właśnie w taki sposób –egzekucja mandatów. Niestety, ściągalność należności mieści się w przedziale 30-50% a do tego dochodzą przecież takie kwestie jak: wizerunek kontrolera biletów, sytuacje zagrażające bezpieczeństwu pasażerów i kontrolujących bilety oraz wiele innych. M.in. właśnie z tego powodu Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie zapewnił ochronę swoim pracownikom w nocnych liniach, co niewątpliwie wiązało się z podwyższeniem kosztów. Przedsięwzięcie KZK GOP eliminuje prawie całkowicie ów problem –wszyscy, którzy wsiadają do pojazdu muszą zrobić to pierwszymi drzwiami okazując uiszczenie należności kierowcy. W przypadku, gdy, mimo wszystko, są chętni do tego, aby spróbować jazdy „na gapę”kierowca nie rusza z przystanku. Drugim celem jest poprawa bezpieczeństwa i komfortu podróżnych. Kierujący pojazdem widząc wszystkie osoby wsiadające może odmówić przewozu bezdomnym, pijanym, agresywnym, czy też takim, którzy w każdy inny sposób wpływają na pogorszenie bezpieczeństwa i komfortu innym pasażerom. Oczywiście są wyjątki od reguły –KZK GOP nie zdecydowało się go wprowadzić w autobusach przegubowych oraz w godzinach szczytu.
Z celami przedsięwzięcia „Nie wstydź się! Pokaż bilet!”prawdopodobnie każdy się zgodzi. Pozostaje jednak „mały szczegół”–jak takie rozwiązanie wprowadzić? Jak przekonać pasażerów, żeby nie biegli do innych niż pierwsze drzwi? Jak wpłynąć na opinię publiczną aby pozyskać jej przychylność? Jak? Jak? Jak? To kluczowe pytania, przecież sprawność tego systemu opiera się na zdrowym rozsądku prowadzących pojazdy i pasażerów. Dlatego też specjalnie przeszkolonym kierowcom zwrócono też uwagę, by widząc na przystanku czekającą większa grupę osób otwierali wszystkie drzwi autobusu, podobnie gdy wsiadać będzie osoba z wózkiem, niepełnosprawna lub schorowana. Ponadto rozwiązanie to zdecydowano się wprowadzać etapami. Po raz pierwszy zastosowano go w 2005 roku, jednakże dopiero w ubiegłym roku przystąpili do niego najwięksi przewoźnicy. Do połowy 2008 roku działał już na prawie 90 liniach. Biorąc pod uwagę kilkuletnie doświadczenie oraz pozytywne efekty działań system wsiadania pierwszymi drzwiami i kontrolę biletów przez kierowców autobusów wprowadzano sukcesywnie na kolejnych liniach –dziś działa on na prawie 200 obsługiwanych przez KZK GOP. Kontrolę wykonuje ponad 1850 kierowców, posiadających w tym zakresie uprawnienia. Kierowcy sprawdzają bilety na ponad 90 proc. linii obsługiwanych przez „krótkie”autobusy (do 12 metrów), co stanowi prawie 72 proc. wszystkich linii, na których obowiązują bilety KZK GOP. Docelowo – w ciągu kilku lat – system ten zostanie wprowadzony we wszystkich dwu i trzy drzwiowych autobusach (niezależnie od linii).
Od początku pasażerowie mieli wiele wątpliwości co do zastosowanego rozwiązania. Pokazywali, że światowe przykłady, na które powołuje się śląski organizator komunikacji miejskiej to aglomeracje miejskie posiadające sprawny system transportu szynowego –w tym przede wszystkim metra. A w podziemnej kolejce, jak nam wszystkim wiadomo, nie trzeba pokazywać biletu osobie prowadzącej pojazd –zrobiły to już specjalne bramki na stacjach. Jednakże na Śląsku komunikacja miejska opiera się przede wszystkim na autobusach i tramwajach. Kolejnym problemem jest fakt, że niektórzy podróżni zaraz po wejściu stają i…nie zamierzają się przesunąć ani o krok dalej. Powoduje to, że z przodu autobusu jest tłok, a w dalszej jego części jest pusto. Część z nieakceptujących nowego rozwiązania zauważa, że autobus komunikacji miejskiej ma po to więcej drzwi (i to szerszych) aby zapewnić jak najszybszą wymianę pasażerów na przystankach. Co więcej –jedne drzwi wejściowe to dłuższy czas obsługi –tak więc wiele osób podnosi głos, że autobusy będą jeździć jeszcze bardziej opóźnione niż obecnie. Inni zauważyli z kolei, że to sami kierowcy ignorują nowe przepisy i nie zważając na nie na każdym przystanku otwierają wszystkie drzwi.
Aby rozwiać obawy i przekonać nieprzekonanych KZK GOP wpierw poszerzyło przy przednich drzwiach przejścia. Ponadto krótkie autobusy jeżdżące na liniach objętych programem oznaczono na zewnątrz umieszczono nalepkami ze znakami drogowymi, które wyznaczają kierunek ruchu – zakaz wejścia na drzwiach środkowych i nakaz wchodzenia na pierwszym wejściu, a w wewnątrz pojazdów naklejono informacje o tym systemie kontroli i konieczności pokazania ważnego biletu kierowcy. To tylko przykłady działań jakie podjęto podczas kampanii informacyjno-promocyjnej. Specjalnie dla dziennikarzy zorganizowano konferencję prasową podczas której udowodniono, że pasażerowie wsiadający tylko pierwszymi drzwiami i pokazując bilet osobie prowadzącej pojazd wcale nie spowodują opóźnienie odjazdu autobusu. W tym celu przeprowadzono ciekawy eksperyment. Otóż zebranym dziennikarzom rozdano bilety i postawiono w roli zwykłych pasażerów, przy czym sprawdzono ile czasu trzeba, aby wszyscy weszli i skasowali bilety. Wyniki zaskoczyły nawet samych organizatorów –wejście ponad trzydziestu osób zajęło tylko minutę i pięć sekund. Co więcej, uruchomiono specjalną kampanię informacyjną, podczas trwania której na przystankach i w autobusach zawisły citylighty, plakaty i zawieszki z podstawowymi wiadomościami o wprowadzanym przez KZK GOP systemie kontroli biletów przez kierowców, w którym pasażerowie wsiadając pierwszym wejściem pokazują kierowcy ważny bilet bądź kasują bilet jednorazowy, natomiast osoby wysiadające z autobusu, wychodzą drzwiami środkowymi. Aby przekonać nieprzekonanych wśród kierowców KZK GOP nagradza kierowców, którzy sprzedają najwięcej biletów. W październiku ogłoszono konkurs dla kierowców i motorniczych, którzy w pojazdach sprzedają bilety (jedyne kryterium –wartość sprzedaży). Zainteresowanie było spore;swoich przedstawicieli wytypowało sześć firm przewozowych, z których każda zgłosiła po trzech kierowców. Bezkonkurencyjny był pan Marcin Jabłoński z Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu – sprzedał bilety na łączną sumę 6.182 zł. Na drugim i trzecim miejscu uplasowali się przedstawiciele mysłowickiej firmy Transgór SA. Pan Antoni Kopczyński sprzedał bilety za 3.600 zł, natomiast pan Krzysztof Gieros za 2.808 zł. Kierowcy otrzymali pamiątkowe dyplomy i nagrody rzeczowe (zdobywcy I i II miejsca zgodnie ze swoim życzeniem dostali cyfrowe aparaty fotograficzne, trzeci z laureatów – radio samochodowe)., zarządzający firmami przewozowymi listy gratulacyjne. Już trwa druga edycja konkursu. Liczyć się będzie wartość sprzedanych biletów od 1 stycznia do 15 marca. Zgłoszenia KZK GOP przyjmować będzie do 20 marca. Ponadto dla wszystkich pozostałych prowadzących pojazdy komunikacji miejskiej KZK GOP będzie płacić o złotówkę więcej za każdą godzinę spędzoną za kółkiem. To dodatkowa zapłata za sprawdzanie biletów przy wejściu. Oprócz tego szoferzy dostaną po kilkanaście groszy więcej za każdy sprzedany bilet. Da to w sumie około 200-300 zł na miesiąc.
Efekty kampanii „Nie wstydź się! Pokaż bilet!”są imponujące. Dzięki tym działaniom od października KZK GOP zanotował 160 tys. zysku ze sprzedaży biletów przez kierowców (130% wzrost). Także w tym samym czasie wzrost sprzedaży biletów w sieci stacjonarnej wyniósł 5 proc. biletów jednorazowych i 1 proc. biletów miesięcznych. Zakłada się, że znaczący wzrost sprzedaży biletów u kierowców utrzyma się jeszcze przez kilka tygodni, a następnie pasażerowie kupować będą bardziej korzystne cenowo dla nich bilety w sieci stacjonarnej. Czy patrząc na imponujące osiągnięcia na Śląsku inni organizatorzy komunikacji miejskiej zdecydują się na wprowadzenie takiego rozwiązania? Zobaczymy…