Nie miał biletu – pójdzie do więzienia
W ręce policjantów trafił poszukiwany przez sąd 26-letni mieszkaniec powiatu bielskiego, który jechał "na gapę" miejskim autobusem. Kontrolerom nie podał danych, więc wezwali patrol – podał w środę, 18 listopada, rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak.
"Gapowicz" wpadł we wtorek wieczorem. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na wezwanie kontrolerów, szybko ustalili jego tożsamość. Sprawdzili też, czy był notowany w policyjnej bazie danych.
"Gdy mundurowi ustalili tożsamość +gapowicza+ okazało się, że jest poszukiwany przez bielski sąd. Miał do odbycia karę więzienia. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie zatrzymany trafił do zakładu karnego" – poinformował Szybiak.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Policjant dodał, że 26-latek będzie musiał także zapłacić mandat za jazdę bez biletu, która doprowadziła go w tym przypadku za kraty aresztu. (PAP)