Nie będzie strajku w łódzkiej komunikacji. Na razie
4 maja związki zawodowe działające na terenie MPK-Łódź podjęły decyzję o nieorganizowaniu strajku generalnego. Jednocześnie związkowcy wystosowali list do mieszkańców miasta.
O międzyzwiązkowym spotkaniu i powodach niezadowolenia złogi MPK pisaliśmy w TransInfo TUTAJ.
Po zerwaniu rozmów przez miasto, związkowy musieli podjąć trudną decyzję i wszystko wskazuje na to, że górę wzięła tutaj odpowiedzialność. Jednocześnie ośmiu liderów związków skierowało do mieszkańców Łodzi i załogi skierowali list otwarty:
Związkowy list
-„Do pracowników i mieszkańców Łodzi. Dziękujemy panu prezydentowi Rosickiemu za słowa uznania skierowane do załogi MPK Łódź. Organizacje związkowe działające w firmie czują się zobowiązane do dokonania sprostowania pewnych danych zawartych w liście otwartym do naszej załogi. 70 proc. zamrożenia gospodarki światowej przekłada się na zmniejszenie rozmiarów usług przewozowych świadczonych przez naszą firmę na poziomie 15 proc. na polecenie Zarządu Dróg i Transportu. Celem nadrzędnym związków zawodowych działających w MPK nie jest prowadzenie działań prowadzących do strajku, a uzyskanie porozumienia, które zażegnałoby trwający spór. Wciąż jesteśmy gotowi na negocjacje w tym temacie.
Problem warunków pracy i płacy nie powstał w trakcie pandemii, a zgłoszony przez związki zawodowe odpowiednio wcześniej problem, powinien znaleźć swój finał w zaplanowanym budżecie miasta na 2020 r. 500 mln zł, które miasto według pana prezydenta miasto musi dopłacać do MPK, to przecież nie darowizna, tylko de facto należność za wykonaną usługę przewozową. W roku 2020 miasto przeznaczyło na ten cel 570 mln zł, a wpływy z biletów i migawek stanowią część dochodu miasta, a nie MPK. Nie wszędzie i nie we wszystkich działaniach gospodarki rynek pracownika przestanie istnieć. Pamiętajmy, że wszelkie ruchy miasta dotyczące komunikacji, nie są korzystne dla mieszkańców jak i naszych pracowników. To nie nasi pracownicy otrzymują 13-ste pensje czy nagrody za nieterminowe ukończenie inwestycji miejskich. Inwestycji, które znacząco obniżają możliwość sprawnego funkcjonowania komunikacji, podnoszą koszty naszej pracy, nie wpływają pozytywnie na wizerunek naszej firmy.
Odwołując się od słów pana prezydenta w temacie „co jest najważniejsze dla naszej firmy”, pragniemy zwrócić uwagę, że zażegnanie trwającego sporu w istotny sposób przyczyni się do utrzymania miejsc pracy i odzyskania zaufania pasażerów. Dziwi fakt, że zarząd zrywając rozmowy ze stroną związkową nie proponuje nic, a w zamian zaostrza tylko trwający konflikt. Dodatkowo komuś zależy na wypracowaniu społecznego poglądu, iż iż to organizacje związkowe żerują na kryzysowej sytuacji. Strona związkowa odnosi wrażenie wręcz odwrotne: to panująca obecnie epidemia stanowi tarczę ochronną dla zarządu spółki. Władze miasta nigdy nie prowadziły rozmów o wzroście wynagrodzeń w MPK, więc z czego rezygnują? Nie wiemy. Serdecznie zapraszamy pana prezydenta i przewodniczącego rady nadzorczej do wzięcia czynnego udziału w zażegnaniu trwającego sporu. Pracownicy MPK Łódź oczekują szybkiego spotkania z państwem oraz zarządem MPK.”
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„