Miejscy przewoźnicy tną koszty: Wrocław, Poznań, Tarnów
Wirus mocno uderzył w finanse komunikacji miejskiej w całejPolsce, a na horyzoncie nie widać pomocy ze strony państwa. To oznacza, żemiejskie spółki muszą radzić sobie same.
Wprowadzane oszczędności to przede wszystkim efekt mniejszychprzychodów ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej, które spadły generalnieo 80- 90 proc.
Do tego cały czas w mocy pozostaje rządowe ograniczenie wzakresie maksymalnej pojemności taboru, co powoduje, że koszty funkcjonowaniamiejskich spółek komunikacyjnych są w zasadzie niezmienne.
W tej sytuacji większość samorządowych spółek zapowiedziałacięcia. Przyglądamy się, jak robią to trzy wybrane miasta.
MPK Wrocław
Cięcia we Wrocławiu są niezbędne, bo przychody z biletów komunikacjimiejskiej spadły o 90 proc. przy w zasadzie niezmiennych kosztachfunkcjonowania spółki. W odpowiedzi na ciężką sytuację Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji we Wrocławiu przeprowadziło pionowąrestrukturyzację. Polega ona na scalaniu poszczególnych działów i redukcjędyrektorskich etatów. I tak od maja dyrektor ds. bezpieczeństwa przejmieobowiązki dyrektora zakładów tramwajowych i dyrektora przewozów autobusowych. Wich miejsce powstanie jeden dział przewozów, który wchłonie kompetencje tychtrzech. Tym samym liczba wszystkich pionów w MPK zmniejszy się z sześciu doczterech. Zdaniem firmy przyniesie to kilkaset tysięcy złotych oszczędnościrocznie.
Dodatkowo zostanie utworzony piąty wydział – działinwestycji, który będzie działał bez dyrektora, i będzie bezpośrednio podlegałprezesowi MPK, który jeszcze zadeklarował, że przez najbliższe miesiące niebędzie pobierał całej pensji.
-„Nigdy w MPK tak dużo nie pracowaliśmy jak przez ostatnie40 dni. Nasze przychody nie spadły, a liczba obowiązków wzrosła. Jednakzdecydowałem, że zawieszam część swojego wynagrodzenia na najbliższe miesiące –zadeklarował na łamach „Gazety Wyborczej” Krzysztof Balawejder.
Jak podkreśla MPK Wrocław, wprowadzane oszczędności nie dotkną ani kierowców, ani motorniczych.
MPK Poznań
Poznańskie MPK szacuje, że w marcu i kwietniu o jedną piątąspadła liczba przewozów w porównaniu do ubiegłego roku.
Tym samym spółka zaczęła oszczędzanie. By ograniczyć koszty,spółka zdecydowała się na obniżenie wynagrodzeń pracowników. Takie rozwiązanieumożliwia pracodawcom Tarcza Antykryzysowa. Tym samym o … jedną piątą zmalałood kwietnia wynagrodzenie dla 141 pracowników administracyjno-technicznych. Otyle też krócej też pracują. W normalnym wymiarze i za dotychczasowewynagrodzenie pracują zatrudnione na stanowiskach związanych bezpośrednio z funkcjonowaniemkomunikacji miejskiej – m.in. nadzór ruchu.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
W przypadku kierowców, motorniczych i pracowników obsługitechnicznej zamrożono płatne nadgodziny. Ewentualne nadgodziny będzie możnaodebrać w formie krótszego dnia pracy lub wolnego.
-„Niełatwe, ale podjęte w odpowiednim czasie decyzje mają szczególneznaczenie z uwagi na to, że trudno dziś przewidzieć ogrom skutków, w tymgospodarczych, które pozostawi po sobie pandemia koronawirusa – tłumaczy „Gazecie Wyborczej” Agnieszka Smogulecka, rzeczniczka MPK. – Zarząd ma głęboką nadzieję, że okreszmniejszenia czasu pracy uda się skrócić do niezbędnego minimum.”
MPK Tarnów
Z powodu pandemii COVID-19 straty miesięczne w MPK Tarnów sięgająśrednio 400 tysięcy zł.
-„To są bardzo duże straty. Została ograniczona liczbawozokilometrów, a koszty nasze pozostały na podobnym poziomie. Oczywiścieoszczędzamy na paliwie, ale to zdecydowanie nie wystarczy, bo nasze przychody wprzypadku np. kwietnia zmniejszyły się o 660 tysięcy zł. To, że jest mniejludzi w autobusach, to z kolei wpływa na budżet ZDiK-u, bo nie ma przychodów zbiletów. Jak ZDiK nie ma przychodów z biletów – nie ma nam z czego płacić. I tojest błędne koło – tłumaczy lokalnej prasie Jerzy Wiatr, prezes MPK Tarnów.
W tej sytuacji MPK obniżyło do zera fundusz premiimotywacyjnej dla pracowników, czyli średnio każdy pracownik stracił o ok. 200złotych. Niestety, pandemii końca nie widać, dlatego spółka już przygotowuje redukcjęzatrudnienia. Część osób odchodzi na emerytury, części kończą się umowy i nie będą jużprzedłużane.
„