Łomża: kierowcy MPK uczą się udzielania pierwszej pomocy

infotrans
02.03.2015 14:50
 MPK w Łomży po zakończeniu wymiany floty na nowoczesne, bezpieczne i przyjazne osobom starszym i niepełnosprawnym autobusy, stawia teraz na edukację kierowców. Wszyscy kierowcy MPK zostaną przeszkoleni z udzielania pierwszej pomocy.
„Od kilku lat mamy w Łomży nowoczesne i bezpieczne autobusy. Uznaliśmy, że kolejnym etapem troski o pasażerów powinno być przygotowanie kierowców do radzenia sobie w sytuacjach nagłych zasłabnięć i innych zdarzeń wymagających pomocy medycznej” – mówi Halina Pawelczyk z Działu Marketingu MPK Łomża.
Zdarzyło się już kilkukrotnie, że kierowcy MPK w Łomży udzielili pomocy pasażerom, którzy źle się poczuli w trakcie jazdy lub na przystanku. Informacje o kierowcach reanimujących pasażerów pojawiają się też dość często w mediach. Wiadomo, że czasem o życiu lub zdrowiu może decydować kilka minut, dlatego MPK w Łomży postanowiło, że wszyscy kierowcy zostanż przeszkoleni w teorii i praktyce z zasad udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. „Chcemy, aby w razie potrzeby każdemu pasażerowi została udzielona fachowa pomoc przed przyjazdem pogotowia ratunkowego” – dodaje Pawelczyk.
Pierwsi ochotnicy mieli zajęcia w ubiegły piątek. Podczas kilkugodzinnego spotkania ratownik medyczny Jakub Brzeziak z Grupy Ratowniczej Stowarzyszenia Pomocy Rodzinom „Nadzieja” mówił o najczęściej spotykanych urazach i ich rozpoznawaniu. Razem z ratownikiem Patrykiem Wityńskim uczył jak reagować przy wstrząsach, omdleniach, krwotokach, złamaniach, czy podejrzeniu zawału serca. Pokazywali jak resuscytowac, opatrywać rany i oparzenia, ale też jak wydostać z uszkodzonego auta ofiarę wypadku. Potem były praktyczne ćwiczenia z resuscytacji, układania w pozycji bezpiecznej, pomocy przy zadławieniach i atakach padaczki. Pracownicy MPK dość szybko nauczyli się gdzie i jak mocno uciskać klatkę sercową przy masażu serca, z jaką częstotliwością stosować sztuczne oddychanie. Przećwiczono też wzywanie służb medycznych i organizowanie pomocy spośród obecnych w pobliżu osób. Ważną umiejętnością okazało się także przełamywanie swojego strachu w sytuacji zagrożenia życia innej osoby.
„Wiemy, że jedno szkolenie nie wystarczy, by osiągnąć profesjonalne wyżyny w tak trudnej dziedzinie, ale na pewno zrobiliśmy pierwszy krok ku temu, by będąc świadkiem wypadku przynajmniej spróbować pomóc.” – mówi Pawelczyk. Na szkolenia czekają kolejne grupy kierowców. „Będziemy dbać o naszych pasażerów także w takich trudnych sytuacjach, choć i im, i sobie życzymy, aby ta wiedza nigdy nie musiała być wykorzystana” – dodaje Pawelczyk.