Łódzka komunikacja zastrajkowała. MPK przeprasza
5 marca rano – między godz. 3.30 a 5.30 – na ulice Łodzinie wyjechał żaden tramwaj ani autobus, czyli 383 pojazdy. Pasażerowie odczuwali konsekwencje tego strajku jeszcze do godz. 10 ze względu na spore opóźnienia.
Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK)domagają się podwyżek płac. W lutym w spółce przeprowadzono referendum, wktórym za strajkiem opowiedziała się większość zatrudnionych. Tymczasem zdaniemwładz miasta w budżecie nie ma na to pieniędzy.
Negocjacje do ostatniej chwili
5 marca do godzin wieczornych trwały mediacje pomiędzyzwiązkowcami i zarządem MPK-Łódź, które zakończyły się niepowodzeniem.
Zarząd łódzkiej spółki zaproponował 1 zł do stawki godzinowej i 168 zł do stawki miesięcznej od 1 stycznia.
Zdaniemzwiązkowców, władze spółki nie przedstawiły satysfakcjonującej propozycji idlatego zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w czwartek rano pracownicy MPKprzystąpili do strajku ostrzegawczego.
Protest miał być jak najmniej uciążliwy dla łodzian, dlategoakcję przeprowadzono między godziną 3.30 a 5.30 rano. Po jej zakończeniupojazdy wyjechały na trasy.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
MPK przeprasza
– Przepraszamy mieszkańców za utrudnienia. Wczoraj o godz. 9 podjęliśmy rozmowy z przedstawicielami związków zawodowych w celu osiągnięcia kompromisu i uniknięcia tej ekstremalnej sytuacji, czyli strajku – podkreśla Zbigniew Papierski, prezes MPK – Łódź. – Rozmowy trwały blisko 12 godzin. Strona pracodawcy przedstawiła propozycję opartą na możliwościach finansowych Spółki. Nie na ocenie tego, jak pracują nasi pracownicy czy ich zarobki są wystarczające. Niestety dysponujemy określonym budżetem – dodaje prezes Papierski.
Zarząd spółki podkreśla, że rozumie postulaty pracowników. Liczył jednak, że zostanie zrozumiany przez związki zawodowe, które będą chciały zawrzeć porozumienie w przypadku złej sytuacji finansowej spółki.
– Po zawieszeniu sporu zbiorowego powrócilibyśmy do rozmów 15 maja – zaznacza Zbigniew Papierski. – Daliśmy sobie termin miesięczny by pozytywnie rozstrzygnąć postulaty związkowców, czyli 3 zł do stawki godzinowej i 500 zł do stawki miesięcznej. Spółka jest w trudnej sytuacji finansowej. Prawdopodobnie 18 marca dostaniemy dofinansowanie 110 mln zł po to by utrzymać płynność finansową Spółki. To pozwoli nam przetrwać w tym roku. Natomiast te dodatkowe 30 mln zł było poza naszym zasięgiem. Każda złotówka to w skali naszego przedsiębiorstwa około 10 mln zł – zaznacza prezes MPK – Łódź.
„