Łódź: Wystawa komunikacyjna z Sankt Petersburga
Zapraszamy do Łodzi na wystawę zdjęć prezentującą komunikację miejską w Sankt Petersburgu. Autorzy fotografii –Rafał Mateja, Tomasz Głaz, Łukasz Jakiel –starannie udokumentowali tamtejsze tramwaje, trolejbusy oraz metro, tworząc barwną opowieść o systemie transportowym tego miasta. Wystawę można oglądać w Muzeum Komunikacji Miejskiej MPK-Łódź przy ul. Wierzbowej 51 od 5 grudnia 2012 roku do końca marca 2013 r., od poniedziałku do czwartku w godz. 10-18 oraz w wybrane soboty. Otwarcie wystawy połączone z pokazem slajdów z Sankt Petersburga odbędzie się w środę, 5 grudnia o godz. 18:30 po spotkaniu Klubu Miłośników Starych Tramwajów. Zapraszamy na Wierzbową 51!
A tak o swojej wyprawie piszą autorzy:-„Sankt Petersburg, potocznie Петербургdawniej Piotrogród, Leningrad –miasto w Rosji, położone w delcie Newy nad Zatoką Fińską na terytorium zawierającym m.in. ponad 40 wysp. W latach 1712–1918 stolica Imperium Rosyjskiego. Powierzchnia 1439 km², liczba ludności 4 600 276. Tak rozpoczyna się każdorazowo opis tego jednego z najciekawszych rosyjskich miast. Ale dopiero na miejscu okazuje się, że skala, wielkomiejskość, bogactwo form architektonicznych i niezwykłość to nie mit, a najwspanialsza prawda. To wszystko sprawia, że można sobie zaplanować 9 miesięcy wcześniej wyprawę, która będzie głównym celem wakacji każdych wakacji. Tak stało się w naszym przypadku. W połowie lipca 2012 roku siódemka znajomych wsiadła do autokaru ECOLINES i udała się w 30 godzinną podróż do miasta, które już na zawsze miało zapaść w ich pamięci. Chęć odwiedzenia Rosji, przekroczenia wschodniej granicy, ujrzenia na własne oczy potęgi mocarstwa popchnęły nas w tamtym kierunku. A w Petersburgu mieliśmy pobyć tylko cztery dni i zwiedzać miasto, eksplorować je od rana do kresu końca białych nocy. Zostaliśmy jednak dłużej, ale i tak nie udało nam się zdobyć wszystkich zamierzonych celów podróży. Nie była to wyprawa typowo komunikacyjna, lecz nie można było przegapić takiej okazji, by choć przez moment nie poczuć jak to jest tam na torze 1524mm… Mateja, Głaz i Jakiel odłączali od reszty grupy i dopięli swego. Poszukiwania reliktów socjalistycznych, kolejnych pomników Lenina dały dobrą podstawę do wytyczania tras wycieczek. Siłą rzeczy zwiedzaliśmy miasto korzystając głównie z elektrotransportu i stamtąd pochodzi większość zdjęć. W taki sposób zaliczyliśmy w 95% sieć najwspanialszego metra na świecie. Potęga miasta to jego rzeka, zwodzone mosty, wyspy, zabytki i… swojskość. Tak, tak! Czuliśmy się tam momentami jak w Łodzi przechodząc przez parki i sieć ulic w centrum. Zwiedzaliśmy, zwiedzaliśmy, zwiedzaliśmy. I nawet po 10 godzinach nie mieliśmy dość. O 22.00 wsiadaliśmy „w mietro”, jechaliśmy na ostatnią stację i stamtąd tramwajem tłukliśmy się przez gęstą siatkę ulic, by po godzinie jazdy dotrzeć na osiedla wielkości połowy naszego miasta. Za co pokochaliśmy Petersburg zapytacie? Może za to, że było tu bezpiecznie, że ilość zadbanych zabytków na 1km kwadratowy przyprawia o ból głowy, może za podniesione zwodzone mosty, które nadają rytm temu miastu, za Ermitaż w którym spędzić dzień to stanowczo za mało, za metro z Wagonmaszami, które w trakcie 3,5 minutowego zjazdu ruchomymi schodami w dół wykonuje dwa odjazdy ze stacji, za białe noce, za nocną iluminację budynków i pałaców, za gościnność i pewnie za milion jeszcze takich wspomnień. Drodzy goście zapytacie czy warto było tam pojechać? Odpowiedź z naszej strony znajdziecie na tych kilkudziesięciu zdjęciach, które stamtąd przywieźliśmy. Powstawały często z przypadku, w biegu bez możliwości powtórzenia. Życzymy miłego oglądania.”