Łódź i Wrocław rezygnują z „ciepłego guzika”

W związku ze wzrostem temperatur na zewnątrz drzwi we wrocławskich  i łódzkich pojazdach będą na przystankach otwierać się automatycznie bez potrzeby indywidualnego otwierania ich przez pasażera – wyłączone zostają "ciepłe guziki".

Prowadzący otworzy drzwi - nie ma potrzeby używania przycisku. Takie rozwiązanie pozwoli na lepszą cyrkulację powietrza wewnątrz pojazdów przy każdym zatrzymaniu na przystanku.

-"Oznacza to, że pasażer stojący na przystanku nie musi już naciskać przycisku oznaczonego „otwieranie drzwi”, aby drzwi pojazdu się otworzyły. Jednocześnie przypominamy o stosowaniu się do zasady DDM czyli: Dystansu, Dezynfekcji, Maseczki. O DDM będą przypominać na ekranach autobusów i tramwajów grafiki przygotowane w ramach projektu E-żART – wyjaśnia Bartosz Naskręski, rzecznik prasowy MPK Wrocław.

"Ciepłe guziki" (jak mówią w Łodzi) vel "Gorące przyciski" (jak mówią we Wrocławiu) wprowadzono już w zeszłym roku, ale czasowo zrezygnowano z nich w styczniu podczas silnych mrozów. W ten sposób przewoźnicy chcieli uniknąć wychładzania pojazdów. Pasażerowie otwierali jedynie te drzwi, z których sami korzystali. Teraz ponownie wracamy do zdalnej obsługi przez prowadzanych pojazdy.

Jednocześnie zarówno MPK Wrocław, jak i MPK-Łódź przypominają o obowiązku zakrywania ust i nosa przy pomocy maseczki w pojazdach komunikacji miejskiej.

"