Kuriozalny ranking o polskim transporcie publicznym
„Gazeta Wyborcza”opublikowała na swoich łamach artykuł dotyczące komunikacji miejskiej pt. „Jazda po polskich miastach”, który jest oparty na kuriozalnym rankingu pisma „Wspólnota”. Wzbudził on spore emocje w branży. M.in. wynika z niego, że stolica Wielkopolski ma stary tabor, którego wiek liczy 26 lat, w niewielkim stopniu niskopodłogowy i w związku z tym miasto stoi przed trudnym zadaniem tj. koniecznością odmłodzenia tramwajów i autobusów. Rankingi rankingami a jaka jest rzeczywistość? Otóż 100 procent autobusów MPK Poznań, jakie na co dzień każdy może zaobserwować na ulicach naszego miasta, to pojazdy w stu procentach niskopodłogowe;ich średni wiek nie przekracza 6 lat. Z kolei w całej sieci zarządzanej przez ZTM na około 400 autobusów jest tylko 5 pojazdów wysokopodłogowych (3 ZKP Suchy Las i 2 PUK Komorniki). Stawia to Poznań wśród ogólnopolskich liderów, jeśli chodzi o nowoczesność taboru autobusowego. Statystyczny wiek nowych i wciąż modernizowanych tramwajów nie przekracza 22 lat, a co trzeci tramwaj ma niską podłogę. W rankingu pisma „Wspólnota”zbadano 19 miast, ale tylko w 16 miastach jest komunikacja tramwajowa. Jego autorzy poszli na skróty. Wszystkie dane wrzucili do jednego worka. To i tak nie tłumaczy skąd wziął się średni, liczony łącznie dla autobusów i tramwajów, wiek wynoszący 26 lat? Żaden profesjonalny ranking dotyczący komunikacji miejskiej nie łączy tramwajów i autobusów w statystykach, bo czas użytkowania tramwajów jest nieporównywalny do okresu eksploatacji autobusów. Takie dane podaje się zawsze z osobna, bo inaczej kształtują się w miastach, w których jest tylko autobus, a inaczej w tych, w których jeździ i autobus i tramwaj. Jak podkreśla MPK Poznań – każdy może sporządzić ranking biorąc dane 'z kapelusza’ i publikować takie oceny w poważnych mediach. O krok dalej idzie ZTM Poznań, które uważa opracowanie Wspólnoty jest nierzetelne i zapowiada, że miasto Poznań wystąpi do Pisma Wspólnota o sprostowanie nieprawdziwych informacji z rankingu. W zasadzie wszyscy organizatorzy transportu publicznego w miastach, które zostały ocenione w rankingu krytykują metody badawcze jego autorów. Wyjątkiem są Kielce, które zajęły w tym opracowaniu pierwsze miejsce. Więcej na ten temat tutaj
