Kraków: Tunel przy dworcu brudny i niebezpieczny
Kiedy przejście podziemne z Galerii Krakowskiej do dworca autobusowego będzie czyste i schludne? Nie wiadomo. Prawnicy Galerii są w trakcie dochodzenia, kto powinien zadbać o tunel – informuje Gazeta Wyborcza. – Właśnie przejechałem walizką po wielkich odchodach leżących na środku korytarza. To skandal! W przejściu podziemnym, mówiąc wprost, jest jeden wielki syf. Czy ktoś tu sprząta? Znakomita wizytówka miasta! Poza tym jest niebezpiecznie, kręcą się grupki bezdomnych, leżą niedopałki papierosów, puste butelki po wódce. Przejście podziemne od Galerii Krakowskiej do dworca autobusowego straszy swoim wyglądem – kolorowe reklamy na szarych ścianach, pomazanych tu i ówdzie sprayem, papiery, butelki, kurz. Przy wejściu na perony PKP żebrzą bezdomni.
Do kogo należy tunel? To od dwóch lat sporna kwestia. – Nie sprzątamy tunelu, bo nie jest to naszym obowiązkiem. Teren ten nie należy do nas, więc nie wykonujemy tam żadnych czynności. Dbanie o to miejsce leży w gestii zarządu Galerii Krakowskiej – tłumaczy Robert Kowal, rzecznik prasowy oddziału regionalnego w Krakowie spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Tymczasem zarząd Galerii Krakowskiej wynajął prawników, by w końcu ustalić, kto jest odpowiedzialny za tunel. – Jesteśmy w trakcie wyjaśniania, kto powinien zająć się utrzymaniem czystości w przejściu podziemnym, bo jest to prawnie nieuregulowane. Sprawa niebawem powinna się zakończyć, ale nie wiem dokładnie kiedy – mówi Dominika Krzyżanowska-Kidała, rzeczniczka prasowa firmy ECE zarządzającej Galerią Krakowską. – Jednak w miarę dostępnych środków staramy się tam sprzątać, jest też ochrona – zapewnia. Nie wiadomo, kto zajmie się tunelem do czasu rozwiązania sprawy. Link do źródła: http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,5977100,Tunel_przy_dworcu_brudny_i_niebezpieczny.html?skad=rss .
