Kraków: tramwaj wodny nie może wypłynąć

Zarząd Infrastruktury Sportowej ma problemy ze znalezieniem firmy, która uruchomi tramwaj wodny na Wiśle. Właśnie ogłoszono już drugi przetarg na operatora. Podczas pierwszego zgłosił się tylko jeden chętny. Negocjacje z firmą nie zakończyły się jednak pozytywnym wynikiem – informuje Gazeta Krakowska.
Firma Aqua Fan zaproponowała warunki, których miasto nie mogło zaakceptować. – Jej przedstawiciele liczyli na spore dopłaty do biletów ze strony miasta. Nie mogliśmy na to przystać – mówi Jerzy Sasorski z ZIS. – Przystosowujemy przystanki tramwaju, zaoferowaliśmy pomoc w promocji i reklamie, ale to biznes, który ma przynosić zyski. Inwestor musi podjąć pewne ryzyko – dodaje. Początkowo ZIS liczył, że ci którzy dziś pływają po Wiśle przystąpią do przetargu. Tak się jednak nie stało. Urzędnicy sami badają więc rynek i szukają chętnych. Myślą też o przekonaniu firm żeglujących po Wiśle do wspólnego obsługiwania tramwaju wodnego.
Kraków zamierza uruchomić linię żeglugi śródlądowej na trasie od Dąbia do Tyńca. Na tej trasie wybudowane zostały już cztery przystanki linii tramwaju wodnego: przy moście Kotlarskim, na Zabłociu pod Krakowską Szkołą Wyższą, nieopodal toru kajakarstwa górskiego przy Kolnej oraz w Tyńcu.
Tramwaj wodny w przyszłości ma się stać częścią transportu publicznego w mieście. Planowanych jest jeszcze kilkanaście kolejnych przystanków. Statki mają wozić pasażerów przez cały rok, nawet w zimie. Przerwy w kursach nastąpią tylko w momencie skucia lodem tafli Wisły. Problem jednak w tym, że tramwaj miał ruszyć w maju, a na razie chętnych do jego obsługi brak. Źródło: http://krakow.naszemiasto.pl/wydarzenia/997083.html.