Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Kraków: Osoby niewidome będą jeździć bez barier

infotrans
29.11.2007 13:48

Czy to koniec barier architektonicznych i komunikacyjnych w Krakowie? Radni postanowili ułatwić życie osobom niepełno-sprawnym i dostosować miasto do ich potrzeb. Mają im w tym pomóc nowoczesne rozwiązania techniczne. Pierwsza dyskusja nad projektem odbędzie się na grudniowej sesji. Na czym będą polegać zmiany? Przede wszystkim w e wszystkich tramwajach mają być zamontowane urządzenia, które zapowiadają przystanki;osoby niewidome mają zostać wyposażone w personalną identyfikację pojazdów, informującą o podjeżdżającym pojeździe i wypukłe mapy z brajlowskim opisem.
W projekcie nie zapomniano również o krakowianach poruszających się na wózkach. Dla nich kilka lat temu MPK zaczęło sprowadzać do Krakowa niskopodłogowe tramwaje i autobusy. Nikt jednak nie zastanowił się, jak niepełnosprawni mają dotrzeć do tramwaju przez zbyt wysokie lub niskie krawężniki. Teraz ma się to zmienić.
Paweł Sularz, pomysłodawca nowego projektu likwidacji barier, zapewnia, że teraz niepełnosprawni będą usatysfakcjonowani zmianami. Tym razem radni chcą, by Kraków faktycznie został pozbawiony wszelkich barier. Dlatego jeszcze miesiąc temu sporządzili wraz z niepełnosprawnymi krakowianami katalog problemów, z którymi borykają się na co dzień na ulicach i w komunikacji miejskiej.
Jan Ortyl, członek Polskiego Związku Niewidomych w Małopolsce, twierdzi, że miasto to tor przeszkód. – Rozkłady jazdy na przystankach są zbyt wysoko, słabowidzący nic z nich nie odczyta – wymienia Ortyl. – Brakuje w mieście nagłośnionej sygnalizacji świetlnej. Od pięciu lat staramy się też o to, by w tramwajach pojawiły się urządzenia, które głośno informują o przystankach – dodaje.
Przedstawiciele niepełno-sprawnych od dawna namawiają władze MPK, by wprowadziły system wiedeński, który już od kilku lat stosuje Łódź, Bydgoszcz i Poznań. To właśnie wiedeńczycy wymyślili, by niewidomi dostawali piloty podobne do tych samochodowych. Włączają je, gdy słyszą podjeżdżający tramwaj. Nad drzwiami każdego pojazdu jest zamontowany chip, który z kolei reaguje na sygnał pilota i zaczyna 'mówić’ jaki to jest numer tramwaju lub autobusu i w jakim kierunku jedzie. Kajus Augystyniak, rzecznik prezydenta Łodzi, twierdzi, że niepełnosprawni łodzianie są nim zachwyceni. Krakowianie na razie mogą tylko im poza-zdrościć. Tak jak i niewidomym mieszkańcom Poznania, którzy nie wychodzą z domu bez planu miasta z brajlowym opisem. Otrzymali je bezpłatnie od władz miasta. Paweł Sularz chce właśnie takie brajlowskie mapy rozdać wszystkim krakowskim niewidomym.
– W projekcie będzie również punkt o tych personalnych pilotach – zdradza Sularz. – Najważniejsze jest to, by zadbać o infrastrukturę drogową. By niepełnosprawni na wózkach mogli spokojnie dotrzeć na przystanek i wsiąść do tramwaju. Paweł Sularz zaprezentuje swój projekt na jednej z grudniowych sesji Rady Miasta. Na realizację pomysłów radnych czekają niecierpliwie niepełnosprawni. Barbara Planta, dyrektorka ośrodka dla dzieci niewidomych i słabowidzących, nie ukrywa, że dzięki nim byłaby spokojna o bezpieczeństwo ponad 500 swoich uczniów.
Czy na plany znajdą się pieniądze? W projekcie budżetu na 2008 rok na likwidację barier jest milion złotych. Sularz jest przekonany, że koszty nie są najważniejsze. – Chodzi o dobre chęci – podkreśla. – Zamontowanie tablicy z nazwą ulicy nieco niżej, by słabowidzący mógł ją odczytać, nic nie kosztuje. Nikt jednak tego nie robi.