Kraków: Na wiosnę tramwajem wodnym zamiast samochodem?
Jeśli ma spełniać rolę taniej taksówki, to musi kursować często i na całej trasie przez Kraków – czytamy w Dzienniku Polskim. Gotowe już są cztery przystanki tramwaju wodnego, kolejne trzy będą przygotowywane w przyszłym roku. Mają stać się nie tylko atrakcją turystyczną. – Przede wszystkim będzie to środek komunikacji miejskiej, który pomoże rozładować korki – mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
W tym roku oddane będą do użytku przystanki w Tyńcu przy klasztorze, przy torze kajakowym, Galerii Kazimierz i moście Kotlarskim. Za ich wybudowanie miasto zapłaciło 800 tys. zł. Miał zostać wykonany jeszcze piąty przystanek przy ul. Sodowej, ale gmina nie ma prawa do tego terenu.
W przyszłym roku planuje się opracowanie dokumentacji na wybudowanie następnych trzech przystanków: przy moście Dębnickim, Kotlarskim i w Bodzowie w rejonie ul. Widłakowej. Radny Włodzimierz Pietrus upominał się o kolejny przystanek w Nowej Hucie, w rejonie Mogiły. – Tam powinien powstać przystanek w pobliżu klasztoru Cystersów. Taka atrakcja dla turystów powinna znaleźć się na trasie tramwaju – mówi radny Włodzimierz Pietrus.
W przyszłym roku nie jest przewidziana budowa przystanku w Mogile. – Nic nie stoi na przeszkodzie, aby powstał w następnych latach. Te cztery, które są już gotowe, są częścią większej trasy, która będzie rozbudowywana – mówi Jacek Bartlewicz. Kraków wraz z Oświęcimiem i Niepołomicami przystąpił do projektu 'Turystyczny szlak żeglugi śródlądowej na rzece Wiśle w województwie małopolskim’. projekt ma szanse uzyskać dofinansowanie unijne. Cała trasa prowadziłaby od Oświęcimia do Niepołomic.
Tramwaj wodny zacznie kursować w Krakowie na wiosnę. Już teraz jednak do ZIKiT zgłaszają się operatorzy z całej Polski, którzy oferują swoje usługi. Przetarg jeszcze nie został rozpisany, nastąpi to w najbliższych tygodniach. – Dopiero po ogłoszeniu przetargu będziemy wiedzieć, jakiego rodzaju powinien to być tramwaj – mówi Jacek Bartlewicz. Z projektów, które nadsyłane są do ZIKiT wynika, że tramwaje pomieszczą od 25 do 125 pasażerów. Są w całości zabudowane, a w środku mają dwa rzędy krzeseł – jak w autobusie. – Jeśli taki tramwaj ma spełniać rolę taniej taksówki, to musi kursować często i na całej trasie przez Kraków. Przystanki powinny powstać w pobliżu dużych węzłów komunikacyjnych – uważa radny Grzegorz Stawowy. Lokalizacje, które zostały wybrane w Krakowie, mają uwzględniać atrakcje turystyczne i możliwość dojazdu samochodem lub komunikacją miejską.
Funkcje taksówki pełni tramwaj wodny, który kursuje z Gdańska na Hel. Bilet na całą trasę kosztuje 16 zł i 8 zł ulgowy, na krótsze odcinki: od 12 do 6 zł (ulgowy 6-3 zł). W sezonie letnim można na nim pływać codziennie, po kilka razy, zimą rzadziej. Rocznie przewozi ok. 500 tys. pasażerów, jest w nim miejsce także na transport rowerów.
Tramwaj wodny kursuje również w Warszawie. Zabiera jednorazowo do 110 osób, można się nim dostać z okolic Trasy Łazienkowskiej na Stare Miasto.
