Koncepcja muzeum komunikacji na Madalinie
Radni z Komisji Rewitalizacji zapoznali się projektem wzorowanym na wiedeńskim muzeum komunikacji REMISE.
Zajezdnię na ulicy Madalińskiego zamknięto 3 lata temu. Przestrzeń jest obecnie wykorzystywana, mówiąc nieco eufemistycznie, jako miejsce spędzania wolnego czasu przez społeczność Wildy. Pomysłem na stałe zagospodarowanie obiektu jest stworzenie muzeum komunikacji publicznej w Poznaniu.
– Jedną z pierwszych moich decyzji po objęciu funkcji było wstrzymanie zamiaru sprzedania tego terenu – mówi zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski, który jest też zwolennikiem stworzenia na Madalinie muzeum. – Przyglądając się innym podobnym obiektom spodobało nam się rozwiązanie zastosowane w Wiedniu. Podjęliśmy współpracę z osobami, które tamtą koncepcję stworzyły, aby zaproponowały projekt dla Madaliny.
Autorami Wiedeńskiego Muzeum Komunikacji REMISE (Verkehrsmuseum der Wienerlinien REMISE) są dr Christan Rapp oraz architekt Gerhard Abel. Zaprojektowana przez nich nowa ekspozycja została otwarta w Wiedniu we wrześniu 2014 roku i jest uznawane za jedno z najlepszych i najciekawszych tego typu muzeów w Europie.
Wiedeńscy eksperci opracowali projekt dla Madaliny, który przedstawili radnym oraz zebranym na komisji społecznikom. Prace nad projektem zostały poprzedzone dokładnym zapoznaniem się z terenem i infrastrukturą byłej zajezdni pod kątem możliwych funkcji. Przyglądali się również uwarunkowaniom społecznym. Dostrzegli na Wildzie potencjał wynikający z zaangażowania mieszkańców, którzy byliby w stanie wypełnić życiem to miejsce. Natomiast część muzealna również może liczyć na tradycje wynikające z historii miasta, jego cech związanych z gospodarnością, rozwojem gospodarczym na przestrzeni wielu pokoleń.
Projekt zakłada Madalinę jako współistniejące ze sobą muzeum i centrum kulturalno-społecznego. Powierzchnia przed zajezdnią miałaby pozostać niezabudowana, aby nadal pełnić funkcje otwarte, środowiskowe dla dzielnicy. Obok założono pomieszczenie wielofunkcyjne, które może być wykorzystywane na centrum multimedialne, prezentacje teatralne, imprezy taneczne. Przewidziano miejsce na punkt informacyjny, kawiarenkę. Kolejną atrakcją ma być warsztat pokazowy, w którym można by oglądać jak naprawiane są pojazdy zabytkowe. Sam projekt muzealny, zlokalizowany w największej hali zajezdni, zakłada pokazanie historii komunikacji Poznania w XIX i XX wieku z historycznymi pojazdami i strefami tematycznymi. Część powierzchni ma zostać przeznaczona na wystawy czasowe, które ożywiają muzeum i przyciągają nowych zwiedzających. Istotne, aby pojazdy historyczne mogły opuszczać zajezdnię, kiedy wykorzystywane są na wycieczki, czy parady z okazji świąt. Ważne też, aby wystawa nie koncentrowała się tylko na przeszłości, ale prezentowała pojazdy współczesne oraz wybiegała w przyszłość pokazując możliwe kierunki rozwoju komunikacji. Oferta musi być zróżnicowana, przyjazna rodzinom, osobom niepełnosprawnym. Austriaccy projektanci widzą możliwość skorzystania z dorobku i doświadczenia Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych, który również deklarują współpracę.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
– W tym projekcie dokładnie wiadomo o co chodzi – stwierdził radny Łukasz Mikuła. – Wiemy, co ma w obiekcie się znajdować i czemu służyć. Widać też łączenie funkcji ożywiających Wildę z funkcjami ogólnomiejskimi, a nawet przyciągającymi zainteresowanych spoza Poznania.
– Hala na Madalinie nie należy do największych w kraju. Konkurować musimy nie liczbą pojazdów, ale jakością ekspozycji i ofertą towarzyszącą – oceniał z kolei radny Antoni Szczuciński. Proponował też, aby kompleksu nie tworzyć na podstawie przepisów o muzeach, bo one utrudnią elastyczność placówki. Należy iść raczej w kierunku centrum kulturalnego. Radny stawiał też pytanie o statut przyszłej placówki. Czy ma to być miejska instytucja kultury, czy lepiej przeprowadzić konkurs na operatora zewnętrznego? Póki co miasto musi przejść od projektu do następnych działań. – Kolejnym krokiem będzie przygotowanie planu funkcjonalno – użytkowego, oszacowanie kosztów i pozyskiwanie finansowanie zewnętrznego – wymieniał wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. – Bazujemy na sprawdzonych rozwiązaniach z Wiednia, podpatrujemy też inne miasta. Mamy wsparcie lokalnej społeczności, liczę też na państwa radnych.
„