Katowice: Samorządowcy o polityce miejskiej
O tym, jak wykorzystywać stwarzane przez UE możliwości do rozwiązywania problemów miast, dyskutowano podczas piątkowej konferencji w Katowicach. Jej uczestnicy przyznawali, że polskie miasta w niewielkim stopniu skorzystały dotychczas z dedykowanych im form unijnego wsparcia. Przykładem może być 'Jessika’.
– Skuteczna polityka miejska, zmierzająca do kompleksowej modernizacji i rozwoju dużych miast, wymaga integracji wielu różnych instrumentów, zawartych w unijnych programach – oceniają samorządowcy i eksperci. O tym, jak wykorzystywać stwarzane przez UE możliwości do rozwiązywania problemów miast, dyskutowano podczas piątkowej konferencji w Katowicach. Jej uczestnicy przyznawali, że polskie miasta w niewielkim stopniu skorzystały dotychczas z dedykowanych im form unijnego wsparcia. Przykładem niezbyt chętnie wykorzystywanych – a mogących wspomóc miasta – narzędzi, jest inicjatywa 'Jessika’, w ramach której miasto lub grupa miast (np. skupionych w aglomeracji) może utworzyć fundusz urbanizacyjny, aby sfinansować np. kompleksową modernizację miasta czy jego dzielnicy. 'Jessika’ jest specjalnym instrumentem finansowym, wykorzystującym unijne środki (wnoszone np. przez samorząd województwa), pieniądze danego miasta bądź grupy miast oraz fundusze z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Banku Rady Europy lub Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. 'Pieniądze europejskie wkładane do takiego funduszu urbanizacyjnego są uznawane za wydane, czyli nie trzeba ich oddawać. One na zawsze mogą pozostać w tym systemie i stanowić podstawę pożyczek, kredytów na działania w miastach’ – tłumaczył współorganizator konferencji, europoseł Jan Olbrycht. Według niego, warto sięgnąć po taki instrument realizowania polityki miejskiej, choć jest on trudniejszy pod względem organizacyjnym, niż tylko wykorzystanie unijnych dotacji. Stwarza bowiem większe możliwości kompleksowego rozwiązywania problemów miast. Według Olbrychta, sprawy miast to obecnie jeden z głównych tematów w dyskusji na temat unijnej polityki spójności. Jest tak nie tylko dlatego, że w miastach mieszka większość mieszkańców Europy;że są motorem rozwoju, ale też dlatego, że tam kumulują się największe problemy: wykluczenie społeczne, konflikty itp. 'To wszystko sprawia, że miastem nie można zajmować się tylko od strony jednej ulicy, budynku, kanalizacji, ochrony środowiska itp. Należy myśleć o całych obszarach czy dzielnicach miast i integrować różne fundusze, aby działać w sposób skoordynowany’ – uważa europarlamentarzysta. Niewykluczone, że w kolejnym okresie programowania unijnych funduszy, w latach 2014-2020, UE zdecyduje się na tworzenie takich instrumentów, które pozwolą dać określone fundusze do dyspozycji bezpośrednio miastom, aby mogły zaplanować modernizację i rozwój.
W latach 2000-2006, w UE funkcjonowała przeznaczona dla miast inicjatywa 'Urban’ – Polska jednak, mimo wejścia do UE w 2004 roku, nie mogła z niej korzystać. Obecnie w wielu unijnych programach obszary miejskie są traktowane priorytetowo, jako miejsca, które przyciągają ludzi i kapitał oraz oddziaływają na całe otoczenie.