Katastrofa w Studeńce: ČD płacą ofiarom 14 mln [FILM]

infotrans
16.03.2017 13:33

Prawie dziewięć lat minęło od katastrofy kolejowej w Studeńce w kraju morawskośląskim (samo miasto jest historycznie śląskie, lecz miejsce wypadku leżało już w eksklawie morawskiej), w której zginęło osiem osób, a dziesiątki pasażerów zostały rannych. Ale sąd nie zdecydował jeszcze, kto jest odpowiedzialny za wypadek. Rodziny ofiar mają nadzieję znaleźć winnego, aby otrzymać odszkodowanie. Do tej pory České dráhy zapłaciły w sumie 14 mln Kč (ok. 2,2 mln zł). Operator otrzymał już 52 mln Kč (ok. 8,3 mln zł) z firmy Eurovia, która budowała wiadukt.

Naďa Tomčíková 8 sierpnia 2008 roku wracała do domu z uzdrowiska. Była w drugim wagonie, kiedy usłyszała odgłos zderzenia, a ludzie zaczęli wg niej dosłownie latać. Pociąg w pobliżu Studeńki właśnie uderzył w zawalony wiadukt.

„To było jak w zwolnionym tempie, po zderzeniu było nagle zupełnie cicho”, wspominała w rozmowie z Czeskim Radiem.

{https://www.youtube.com/watch?v=cvawAeBRlWU}

Mimo, że została ranna i była w szoku, jako pielęgniarka nie wahała się i natychmiast zaczęła ratować ludzi. Wielu pasażerom uratowała życie. „Ci ludzie krwawili, mieli uszkodzenia kości, jeden człowiek nie mógł oddychać, miał coś z żebrami, inny mężczyzna doznał urazu głowy”, wspominała w radiu poruszona Tomčíková.

ČD twierdziły, że uznają za moralny obowiązek dbać o swoich pasażerów. Państwowy przewoźnik  wypłacił rannym lub rodzinom ofiar w sumie 14 mln koron.

„Koleje wypłaciły zadośćuczynienie rodzinom ofiar i rannym pasażerom, którzy złożyli swoje roszczenie i uzasadnili kwot, które były zgodne z prawem”, powiedziała rzeczniczka ČD Monika Bezuchová.

Firma Eurovia, która budowała most, wypłaciła jednak ČD kwotę znacznie wyższą, w drodze ugody pozasądowej. Konkretnie, 51,6 mln Kč. Eurovia, dawniej Dopravní stavby Ostrava, odmówiła czeskim mediom komentarza, co operatorowi wypłaciła pieniądze. Rzeczniczka firmy Iveta Štočková powiedziała tylko, że Eurovia nie zapomni o ofiarach.

„Firma wypłaciła rannym i rodzinom ofiar ze Studeńki jednorazową zapomogę (finanční výpomoc), a nie odszkodowanie (odškodnění). Na tę zapomogę przeznaczyliśmy kilka milionów koron. Ponieważ proces sądowy w tej sprawie nie jest skończony, to nie dostanie się odnosić do niego, ani do związanych z nim doniesień”, napisała rzeczniczka.