Jednymautem.pl nie tylko podczas EURO

infotrans
21.06.2012 19:53
Z obserwacji wolontariuszy wynika, że w 90 proc. pojazdów osobowych, poruszających się po mieście w dni meczowe, przemieszczała się tylko jedna osoba. Jednym ze sposobów zapobiegania tworzeniu się korków są wspólne podróże. Od września 2011 r. Urząd Miejski w Gdańsku uczestniczy w propagowaniu idei carpoolingu, czyli przejazdów okazyjnych praktykowanych z powodzeniem w Stanach Zjednoczonych i w wielu miastach europejskich. Akcja pod hasłem „Jednym autem”zachęca do zapełniania pustych miejsc w samochodach. Dzięki specjalnemu serwisowi www.jednymautem.pl, z którego korzystają mieszkańcy i turyści można bezpłatnie nawiązać kontakt z osobą, która dysponuje wolnym miejscem w samochodzie i jedzie w tym samym kierunku. W serwisie dostępne są dwie kategorie ogłoszeń: 'Chętnie podwiozę’ lub 'chętnie się zabiorę’ – dla osób, które oferują podwiezienie i dla poszukujących transportu. Podróże jednym autem mogą być alternatywą nie tylko podczas dni meczów rozgrywanych w Gdańsku, kiedy natężenie ruchu jest większe, a część ulic pozamykana. Dzięki akcji można też lepiej poznać sąsiadów, budując w ten sposób lokalne partnerstwa na rzecz zmian w dzielnicach i osiedlach. Wiadomo przecież, że dobrze mieć sąsiada, który wiosną się uśmiechnie, jesienią zagada…
Plakat akcji Jednymautem.pl
Sam projekt trójmiejskiej akcji Jednymautem.pl ruszył 16 września 2011 r., reaktywując pomysł sprzed lat pod hasłem 'Sąsiad Taxi’. wpadli na niego mieszkańcy Osowy po tym, gdy prywatny właściciel zamknął linię 820, łączącą dzielnicę z centrum Gdańska. Strona www.podwoze.w.trojmiescie.pl miała rozpropagować ideę wzajemnego podwożenia się do pracy wśród sąsiadów. Joanna i Krzysztof Kreja przygotowali projekt żółtej naklejki 'Sąsiad Taxi’ do umieszczenia na szybie samochodu, co było deklaracją, że kierowca nie ma nic przeciwko temu, aby kogoś podwieźć. Niestety pomysł nie przyjął się, bo akcja miała ograniczony zasięg. Podobne akcje znane są pod nazwą carpooling i praktykowane są w wielu miastach na świecie. Swoista moda 'na stopa’ przywędrowała do Polski ze Stanów Zjednoczonych, gdzie z powodu przyrostu aut robiło się tak ciasno na drogach, że wielkim miastom groził komunikacyjny paraliż. Carpooling rozwinął się do tego stopnia, że w Stanach istnieją nawet specjalne pasy ruchu dla samochodów przewożących kilka osób. Czy tak będzie w Trójmieście? -„Akcja ma służyć lokalnej społeczności. Chcemy zachęcić mieszkańców Trójmiasta do wspólnych dojazdów do pracy, by zapełniać puste miejsca w samochodach i w ten sposób ograniczyć liczbę pojazdów na drogach. Podróże jednym autem to alternatywa dla osób podróżujących samotnie, a nie konkurencja dla komunikacji miejskiej”- komentuje Michał Kaczorowski, redaktor naczelny Trojmiasto.pl.