Jak Zakopane chce wykupić kolej
12. stycznia Rada miasta Zakopanego zgodziła się na utworzenie spółki celowej, która wyemituje obligacje, aby w ten sposób pozyskać pieniądze na wykup akcji Polskich Kolei Linowych (PKL).
Właściciel PKL, Grupa PKP w bieżącym roku zamierza sprzedać 100 proc. akcji w ofercie publicznej. Do PKL należy m.in. kolej linowa na Kasprowy Wierch w Tatrach. Według planu burmistrza Zakopanego Janusza Majchra, konsorcjum gmin powołałoby spółkę gmin z powiatu tatrzańskiego pod nazwą Polskie Koleje Górskie, która wyemituje obligacje. -„Obligacje powinny być wyemitowane w jak najszybszym czasie, żeby być gotowym na złożenie oferty zakupu PKL”–mówił podczas sesji rady Zakopanego, burmistrz miasta Janusz Majcher. Za utworzeniem spółki mającej na celu emisję obligacji głosowało 17 radnych, jeden był przeciwny, dwóch radnych wstrzymało się od głosu. Do spółki Polskie Koleje Górskie oprócz Zakopanego chcą włączyć się sąsiednie gminy z powiatu tatrzańskiego: Poronin, Kościelisko i Bukowina Tatrzańska. Jak powiedział PAP rzecznik Grupy PKP Łukasz Kurpiewski, ogłoszenie o rozpoczęciu oferty publicznej zostanie opublikowane po uzyskaniu przez PKP akceptacji ministerstwa transportu.- „Następnie zainteresowanym inwestorom rozesłane zostanie memorandum ofertowe, zawierające wyczerpujące informacje o spółce, trybie zbywania akcji i ryzykach związanych z transakcją. W kolejnym etapie opublikowany zostanie przedział cenowy, na podstawie którego inwestorzy będą mogli składać deklaracje zainteresowania nabyciem akcji, stanowiące podstawę budowania księgi popytu”–poinformował PAP Kurpiewski. Grupa PKP przewiduje, że okres od publikacji ogłoszenia o rozpoczęciu oferty publicznej do zakończenia przyjmowania deklaracji zainteresowania nabyciem akcji może wynieść ok. pięciu tygodni. Zdaniem Emila Stępnia z warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, pomysł emisji obligacji przeznaczonych na wykup akcji PKL ma duże szanse powodzenia. Jak twierdzi, konsorcjum gmin jest w stanie zgromadzić pieniądze potrzebne na wykup PKL. Jego zdaniem, pieniądze mogłyby pochodzić od indywidualnych inwestorów oraz od instytucji finansowych np. funduszy kapitałowych.
Polscy górale najbardziej się obawiają, że koleje, w tym tę na Kasprowy Wierch i Gubałówkę, kupią Słowacy. Tamtejsza spółka Tatra Mountains Resort zadeklarowała już chęć kupna PKL. W październiku 2011 r. porozumiały się z nią gminy: Szczawnica, Krynica-Zdrój, Czernichów i Zawoja, na terenie których także koleje linowe działają. Chcą powołać konsorcjum, które kupi PKL. „Cieszyłbym się, gdyby to góralom udało się kupić koleje, jeśli to przedsięwzięcie będzie mądrze przygotowane’ –mówi prezes PKL Andrzej Laszczyk. I przypomina, że nie ma wiążących decyzji w sprawie prywatyzacji.
Polskie Koleje Linowe istnieją od 1936 r. W ciągu roku ze wszystkich kolejek PKL korzysta ok. 6 mln turystów. Firma przynosi rocznie ok. 10 mln zł zysku. Najstarszą kolejką PKL i jednocześnie pierwszą w kraju jest kolej linowa na Kasprowy Wierch, uruchomiona w 1936 r. Do PKL należą też: kolej na Górę Parkową w Krynicy, kolejki na Gubałówkę i Butorowy Wierch, kolej na Palenicę w Szczawnicy, górę Żar w Międzybrodziu Żywieckim i Mosorny Groń w Zawoi.