Inowrocław: Jedno Miasto – Jeden Gospodarz
7 maja br. odbyła się Ogólnopolska Konferencja Prezydentów w inowrocławskim Urzędzie Miasta. Włodarze miast zgodnie stwierdzali, że aktualna sytuacja, wynikająca z istniejącego podziału administracyjnego uniemożliwia im realne zarządzanie miastem. Jedno Miasto –Jeden Gospodarz – to hasło przewodnie Ogólnopolskiej Konferencji Prezydentów pn. „Miasta prezydenckie –powiatami grodzkimi”, która odbyła się 7 maja w inowrocławskim Urzędzie Miasta. Gospodarzem i inicjatorem spotkania, w którym wzięło udział ponad 20 prezydentów z całej Polski, był prezydent miasta Inowrocławia Ryszard Brejza. Walkę o to, by faktycznym i jedynym gospodarzem miast takich jak Inowrocław, czyli liczących ponad 50 tys. mieszkańców był właśnie prezydent, Ryszard Brejza podjął już kilka lat temu. Na konferencji włodarze miast m.in. Tomaszowa Mazowieckiego, Kędzierzyna –Koźle, Głogowa, Tczewa, Stargardu Szczecińskiego, Ostrowa Wielkopolskiego, a także Gniezna, Będzina, Pruszkowa, Kołobrzegu, czy też Bełchatowa, Kutna, Pabianic i Starogardu Szczecińskiego zgodnie stwierdzali, że aktualna sytuacja, wynikająca z istniejącego podziału administracyjnego uniemożliwia im realne zarządzanie miastem. – Nie nam podlegają urzędów pracy i nie my dysponujemy pieniędzmi na zwalczanie bezrobocia, na przekwalifikowywanie i tworzenie nowych miejsc pracy, czy też uruchamianie własnej firmy, ale to od nas oczekuje się walki z bezrobociem. Najważniejsze ulice w naszych miastach są własnością powiatu, województwa lub rządu. Istnienie czterech zarządców dróg na terenie jednej gminy uniemożliwia spójne i skuteczne przeprowadzanie inwestycji drogowych i ich utrzymanie –wskazują włodarze. –Mieszkańcy nazywają nas ojcami miasta. To nas –prezydentów obdarzyli w wyborach zaufaniem i oczekują załatwienia ich wszystkich spraw. Niestety, nie mamy kompetencji, by sprostać wszystkim oczekiwaniom – argumentuje Prezydent Miasta Bełchatowa, Marek Chrzanowski. Bałagan organizacyjny sięga w niektórych przypadkach absurdu: –Są w Polsce miasta, gdzie przystanki autobusowe znajdujące się przy ulicach powiatowych są powiatowe, ale wiaty przystankowe – miejskie. Za ustawienie reklam w pasie drogowym można w tej samej części miasta zapłacić cztery różne opłaty w zależności od tego, czyją własnością jest ulica. Miastu prezydenckiemu nie wolno jest wydawać np. pozwoleń na budowę, dowodów rejestracyjnych pojazdów itp., bo zabrania tego ustawa –wymienia kolejne paradoksy prezydent Ryszard Brejza
Problemy poruszane przez prezydentów dotyczą 27 miast liczących powyżej 50 tys. mieszkańców i 15 poniżej tej liczby. Stanowisko, dotyczące reformy administracji samorządowej przyjęte na majowej konferencji zostało skierowane do Prezesa Rady Ministrów.