GZM pyta rząd: co podwyżką prądu?

infotrans
19.12.2018 06:30

Doprzygotowania wystąpienia ws. skali podwyżek cen energii zobligowały we wtorek -18 grudnia – zarząd Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii gminy członkowskietej organizacji.

Podczaswtorkowych obrad zgromadzenia GZM samorządowcy nie zdecydowali, czy adresowaćwystąpienie do szefa rządu, czy też do obecnego, a także wybranego w przetarguna przyszły roku dostawcy energii elektrycznej – grupy Tauron. Analizą tejkwestii zajmie się zarząd Metropolii.

W rozstrzygniętym w połowie listopada br. przetargu grupy zakupowejMetropolii wybrana została oferta spółki Tauron Sprzedaż GZE. W przyszłym rokuza prawie pół terawatogodziny energii elektrycznej w 2019 r. 73 członków grupy,skupiających 289 jednostek, zapłaci 192,4 mln zł brutto. Grupa pierwotnieprzewidywała budżet tego zamówienia na poziomie 150,6 mln zł brutto.

Ogólnopolskie podwyżki

Jak akcentował na zakończenie wtorkowych obrad zgromadzenia GZM prezydentSosnowca Arkadiusz Chęciński, samorządom grożą podwyżki cen prądu – na poziomie30-60 proc., w zależności od taryf.

„W związku z tym, co słyszeliśmy z ust najważniejszych postaci w naszympaństwie, czyli m.in. pana premiera (Mateusza Morawieckiego – PAP), w Polscenie grożą nam jednak podwyżki cen prądu; wręcz powiedziano: nie będzie podwyżekcen prądu” – mówił prezydent Sosnowca.

„Niektóre duże miasta, chyba Rzeszów jako pierwsze, wystąpiły już zprośbą, zapytaniem czy interpelacją w tej sprawie. Myślę, że my – jako GZM –też powinniśmy wystąpić do operatora, który nas obsługuje, grupy Tauron. Abyzgodnie (…) dotrzymał zapowiedzi pana premiera i żebyśmy od 1 stycznia 2019r. mieli ceny zbieżne z tegorocznymi” – zaznaczył Chęciński.

Jak zdiagnozował, są na to „różne sposoby”, jak dotacje czysubwencje. Zasugerował, że samorządy mogłyby zostać objęte programem, któryzapobiegłby obciążeniu podwyżkami cen prądu mieszkańców – poprzez podrożeniezwiązanych z cenami energii usług samorządowych.

Prezydent Tychów Andrzej Dziuba wskazał, że podobny apel wystosowała jużrada miasta Łodzi. Zaproponował, aby zobowiązać w głosowaniu zarząd GZM doprzygotowania precyzyjnego stanowiska „wyrażającego sprzeciw i niepokójmiast i gmin Metropolii proponowanymi stawkami podwyżek cen prądu – z prośbą doprezesa Rady Ministrów o zajęcie się problemem”.

„Każdą umowę można zmienić za zgodnym oświadczeniem woli obu stronumowy. Natomiast poczekajmy i poprośmy o wolę – również zgodną, ze stronyTauronu” – zaapelował prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz.

W tej sytuacji o przygotowanie propozycji stanowiska miasta zwróciły się dozarządu GZM. W głosowaniu za byli przedstawiciele wszystkich gmin członkowskichMetropolii – poza jednym z dużych miast, które wstrzymało się od głosu.

Przetargowa historia

Rozstrzygnięty w połowie listopada przetarg na zakup energii w 2019 r. byłdrugim przeprowadzonym w tym roku przez GZM. Pierwotnie grupę zakupowąMetropolii pod kątem zakupu prawie 1 TWh (terawatogodziny) energii na dwa latautworzyło 88 podmiotów obsługujących 307 jednostek. W trwającym od początkusierpnia br. pierwszym przetargu również Tauron złożył najtańszą z propozycji –za 402,1 mln zł brutto.

Założony przez uczestników grupy zakupowej budżet opiewał wtedy na 336,7 mlnzł. Ponieważ najtańsza oferta przekroczyła go o 20 proc. (65 mln zł), niewszyscy członkowie grupy zdecydowali się z niej skorzystać i przetarg napoczątku października został unieważniony.

Przedstawiciele GZM przyznali, że w drugim przetargu nieznacznie wzrosłacena za jedną megawatogodzinę (średnia cena dla wszystkich grup taryfowychobjętych postępowaniem). W pierwszym przetargu wynosiła ona 331,97 zł/MWhnetto, a w drugim – 335,71 zł/MWh netto.

Jak jednak wyjaśniał zarząd GZM, grupa zakupowa zdecydowała, aby drugiprzetarg dotyczył tylko 2019 r., ponieważ ceny energii wzrosły tak mocno, żejej uczestnicy nie chcieli wiązać się nimi na dłużej; wolą obserwować tendencjena rynku energii, aby podejmować kolejne decyzje w przyszłości.

Do drugiej metropolitalnej grupy zakupowej przystąpiło o 15 zamawiających io 18 jednostek mniej, niż w poprzednim postępowaniu. Różnica ma wynikać zfaktu, że część zamawiających, biorących udział w poprzednim przetargu, byłazainteresowana zakupem energii tylko na 2020 r. ponieważ na 2019 r. posiadająjeszcze obowiązujące umowy.

Z przeprowadzonych po pierwszym przetargu analiz zatrudnionych przezMetropolię specjalistów wynikało, że na podwyżki cen energii wpłynęło kilka czynników,np. wzrost kosztów produkcji energii czy zakupu zielonych certyfikatów.

We wtorek szef KPRM Michał Dworczyk, pytany w radiu RMF FM czy będą podwyżkicen prądu w 2019 r. zaznaczył, że „odpowiedzi na to pytanie udzielili wostatni weekend pan premier (Mateusz – PAP) Morawiecki, prezes (PiS Jarosław -PAP) Kaczyński, również mówiąc jednoznacznie, że podwyżek prądu niebędzie”.

Dworczyk poinformował, że Ministerstwo Energii przygotowuje konkretnyprojekt ws. cen prądu, który ma być znany w najbliższych dniach.(PAP)