Gdańsk z budżetem na rok 2017

infotrans
27.12.2016 10:05

Wydatki Gdańska w przyszłym roku wyniosą 2 mld 870 mln zł i będą wyższe od tegorocznych o 111 mln zł. Dochody zaplanowano na kwotę 2 mld 708 mln zł i będzie to o prawie 80 mln zł mniej niż w tym roku. Planowany deficyt w wysokości 176 mln zł ma zostać pokryty kredytem. Dług miasta na koniec 2017 r. ma wynieść 1 mld 4 mln zł. Władze są zadowolone, opozycja nieco mniej, choć też nie potępia planów magistratu w czambuł.

„Budżet na 2017 rok jest budżetem stabilnym i bezpiecznym” ? przekonywała radnych skarbniczka miasta, Teresa Blacharska.

Przewodniczący Komisji strategii i budżetu Rady Miasta, Piotr Borawski przekonywał, że budżet jest rozwojowy, bo co piąta złotówka będzie przeznaczona na inwestycje. „Jest wiele małych inwestycji w dzielnicach miasta, o które od wielu lat zabiegali mieszkańcy, radni i realizacja tych przedsięwzięć jest zapisana w przyszłorocznym budżecie” ? argumentował.

Przyznał, że w porównaniu z poprzednimi latami, na inwestycje w mieście będzie mniej przeznaczone. „Jest to związane z tym, że nie zostały jeszcze uruchomione wszystkie programy z UE” ? tłumaczył. Podkreślił przy tym, że „bardzo małe zadłużenie miasta, na poziomie ok. 37% pozwala na to, że jak tylko fundusze unijne zostaną uruchomione, to mamy środki na wkład własny, na współfinansowanie, aby tych inwestycji było jak najwięcej”.

Zaznaczył, że zagrożeniem dla budżetu jest reforma edukacji. „Szacowany koszt reformy to co najmniej 25 mln zł; w tej chwili nie zapisaliśmy tego w budżecie bo nie ma żadnych aktów wykonawczych do ustaw procedowanych w parlamencie, jak one się pojawią, to trzeba będzie znaleźć te pieniądze czyli ściąć inne wydatki” – argumentował.

Przyznał, że „cały czas ma jeszcze nadzieję, że rząd spowoduje, że te pieniądze będą pochodziły z budżetu centralnego, a nie z budżetu mieszkańców Gdańska”.

Odmienne zdanie ma Jędrzej Włodarczyk z opozycyjnego ruchu Lepszy Gdańsk: Skala wydatków na komunikację zbiorową pokazuje, że podwyżki cen biletów z lata mijającego roku, nie były konieczne – twierdzi Włodarczyk. Wciąż zbyt mało środków przeznacza się na mieszkalnictwo komunalne i rewaloryzację miejskiej zieleni – ta ostatnia znajduje się w fatalnym stanie, na co może mieć też wpływ zła organizacja jednostek miejskich, nie tylko wysokość środków – dodaje. Z drugiej strony, jak twierdzi, trzeba pochwalić miasto Gdańsk za utrzymanie rozsądnego deficytu, gdyż jego zdaniem to daje duże pole do działania na przyszłość.

Transportowe inwestycje

Do największych planowanych w 2017 r. inwestycji należą: realizacja kolejnego etapu Gdańskiego Projektu Komunikacji Miejskiej (40 mln zł) – tj. budowa nowych linii tramwajowych w ciągu ulic Nowej Bulońskiej i Nowej Warszawskiej oraz zakup 15 tramwajów, budowa mostu zwodzonego na Wyspę Sobieszewską (36,4 mln zł).

Najwięcej pieniędzy ma być przeznaczone na edukację, ponad 800 mln zł, co stanowi ponad 35% miejskich wydatków. Subwencja rządowa na ten cel pokrywa potrzeby tylko w 56%, reszta jest dopłacana z budżetu miasta.

Pod względem wysokości wydatków na drugim miejscu są drogi i komunikacja zbiorowa (358,4 mln zł); funkcjonowanie komunikacji jest w ok. 46% finansowane z budżetu miasta. (PAP)