Ciężki początek roku w Łodzi: CBA i widmo strajku

infotrans
07.02.2020 09:30

Do MPK-Łódź wkroczyło CBA. Równolegle w spółce trwają przygotowania do strajku.

CBA kontroluje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Łodzi; chodzi o zakup używanych wagonów z Niemiec. W spółce trwają tymczasem przygotowania do strajku – pracownicy MPK zrzeszeni w związkach domagają się podwyżek.

CBA w akcji

Kontrola CBA w łódzkim MPK dotyczy zamówień publicznych. Według rzeczniczki MPK – Łódź Agnieszki Magnuszewskiej chodzi o kupione od przewoźnika z niemieckiego Bochum, używane wagony NF6D, a pierwsze działania funkcjonariusze Biura podjęli już przez rokiem.

-„Ostatnio funkcjonariuszom CBA udostępniono do analizy kolejne dokumenty, które dotyczyły sprawy dostawy wagonów NF6D” – powiedziała PAP Magnuszewska.

Naczelnik wydziału komunikacji społecznej CBA Temistokles Brodowski powiedział PAP, że kontrola formalnie rozpoczęła się w połowie grudnia. Ma ona potrwać do połowy marca, ale szef CBA zgodnie z prawem może ją wydłużyć o sześć miesięcy.

„(…)Nasi agenci przeanalizują cały proces zamówień publicznych w spółce w latach 2017-19” – powiedział Brodowski.

Widmo strajku

Kontrola CBA to nie jedyny kłopot łódzkiego MPK. Jak donoszą lokalne media, w spółce zakończyło się właśnie referendum strajkowe. Według „Gazety Wyborczej”, zdecydowana większość związkowców opowiedziała się w nim za strajkiem.

Osiem związków zawodowych z łódzkiego MPK Łódź domaga się podwyżek. Chcą 3 zł na godzinę więcej dla pracowników na stanowiskach robotniczych oraz 504 zł miesięcznej podwyżki dla pozostałych stanowisk – podaje „Dziennik Łódzki”.

Na 13 lutego zaplanowano spotkanie między związkami, a władzami MPK. Jeśli rozmowy się nie powiodą, a większość związkowców będzie za strajkiem, może dojść do tzw. strajku ostrzegawczego. Tramwaje i autobusy w Łodzi miałyby wówczas stanąć na dwie godziny.

Rzeczniczka MPK oceniła w rozmowie z dziennikiem, że kwestia strajku nie jest przesądzona, a rozmowy ze związkowcami trwają od kilku miesięcy.