Bruksela: Protest związkowców sparaliżował transport publiczny
20 czerwca od 70 do 90 tys. manifestantów przemaszerowało przez stolicę Belgii.
Akcję zorganizowały przez trzy główne związki zawodowe - ACV, ABVV i ACLVB, domagając się wyższych zarobków dla pracowników. “Dzisiaj trzeba się trzymać z daleka od Brukseli” - powiedziała rzeczniczka stołecznej policji Ilse Van de keere. W marszu protestacyjnym bierze udział według stołecznej policji 70 tys. osób. Związkowcy, cytowani przez dziennik „Het Laatste Nieuws” twierdza, że jest ich nawet 90 tys.
KomunkacjA i port
Demonstracja rozpoczęła się przed południem na Dworcu Północnym i spowodowała spore zakłócenia w ruchu. Policja informuje, że korki utworzyły się już na drogach dojazdowych do stolicy kraju.
Sparaliżowany jest także transport publiczny w Brukseli, ponieważ wielu pracowników tego sektora bierze udział w akcji protestacyjnej, którą zorganizowały największe związki zawodowe działające w Belgii. Głównym postulatem jest podwyżka wynagrodzeń.
Problemy komunikacyjne występują także w innych, głównych miastach Belgii. Według dziennika „De Standaard” w Gandawie na północy kraju nie kursuje prawie połowa autobusów. Podobnie jest w leżącej niedaleko Antwerpii.
Protest dotknął także portu w tym mieście. Z informacji portalu VRT Nws wynika, że port działa jedynie w ograniczonym zakresie, a jego władze deklarują, że priorytetem jest zapewnienie możliwości wypłynięcia tych statków, które chcą go opuścić.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Lotnisko stoi
Zarząd lotniska Zaventem w Brukseli, głównego portu lotniczego w Belgii, poinformował na Twitterze, że z powodu poniedziałkowego strajku pracowników ochrony odwołane zostały wszystkie zaplanowane na ten dzień wyloty samolotów pasażerskich. Decyzję uzasadniono „troską o bezpieczeństwo pasażerów i pracowników”.
-„Dzisiaj odwołano 232 wyloty z lotniska oraz trzy czwarte przylotów” – poinformowała w poniedziałek rano media Chioua Lekhli. Jak dodała, na lotnisku panuje względny spokój.
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią od najbliższego czwartku przez trzy dni strajkować mają piloci i personel pokładowy linii lotniczych Brussels Airlines oraz Ryanair.
Tymczasem na lotnisku Schiphol w Amsterdamie w poniedziałek wybuchł dziki strajk pracowników sprzątających samoloty. Jak informuje związek zawodowy FNV, są oni niezadowoleni, że nie zaoferowano im letniego dodatku, jaki wynegocjowali z zarządem portu pracownicy obsługi naziemnej. Władze lotniska w wydanym komunikacie zapewniały, że protest sprzątaczy nie ma żadnego wpływu na działalność operacyjną Schiphol.