Anglia: Odwołano setki lotów
’Zero pługów, ludzie nie wiedzą, jak jeździć, Anglicy nie wiedzą, co to opony zimowe’. Tak internauci komentują na skrzynkę Kontakt TVN24 aktualną sytuację pogodową w Wielkiej Brytanii. Tamtejsi mieszkańcy muszą walczyć z opadami śniegu, które spowodowały gigantyczny paraliż komunikacyjny. Z fatalną pogodą zmagają się również mieszkańcy południa Europy. W Hiszpanii podczas wichury rannych zostało kilkanaście osób, a we Włoszech dwie zmarły. W Wielkiej Brytanii paraliż zaczął się już w niedzielę, ale z każdą chwilą opady przybierają na sile. Efekt? Nie jeżdżą autobusy, stoją pociągi, tworzą się korki, a na lotniskach odwołane są loty. – Sytuacja musi być naprawdę ekstremalna – mówi rzecznik warszawskiego Okęcia, z którego również nie wyleciały samoloty. Lotnisko Heathrow czasowo zamknęło oba pasy startowe i zapowiedziało, że ich ponowne otwarcie zabierze około dwóch godzin. Ponad 250 lotów zostało już odwołanych, zaś tysiąc dalszych zostanie opóźnionych lub odwołanych. Sytuacja na lotnisku Heathrow odbiła się również na pasażerach w Polsce. Jak poinformował rzecznik warszawskiego Okęcia, Jakub Mielniczuk, odwołane zostały cztery loty. –Do Londynu nie poleciał poranny samolot LOT-u, nie przyleciały do Warszawy dwa samoloty British Airways, odwołany został również lot samolotu EasyJaet do Londynu –powiedział portalowi tvn24.pl rzecznik. – Sytuacja musi być naprawdę ekstremalna, skoro niemożliwe są operacje nawet na lotnisku Heathrow –powiedział Mielniczuk.Opady śniegu spowodowały też poważne zakłócenia na innych lotniskach Londynu – Stansted, Gatwick, Luton i London City Airport. Pasażerowie, którzy mieli podróżować w poniedziałek, proszeni są o sprawdzenie, czy ich lot dojdzie do skutku.
Rano w poniedziałek zamknięta była część autostrad prowadzących z Londynu, w tym M20 w hrabstwie Kent. Na innych trasach tworzyły się kilometrowe korki. Jak podał brytyjski instytut meteorologiczny, największe opady śniegu notowano w południowo-wschodniej Anglii. Tam też grubość pokrywy śnieżnej może sięgać 20 cm. Według meteorologów, tak obfitych opadów śniegu nie notowano tu od stycznia 2003 roku. Zima doskwiera nie tylko mieszkańcom Wielkiej Brytanii, ale również państw na południu Europy.
Trzy ofiary śmiertelne przyniosła w ciągu minionej doby fala niepogody we Włoszech. Na południu kraju doszło do lokalnych powodzi, na północy leży śnieg. Zasypany jest między innymi Turyn i Mediolan. Śnieg leży na dziesiątkach kilometrów autostrad w Piemoncie, Ligurii i Lombardii. Na południu zaś, zwłaszcza w Kalabrii, pada intensywny deszcz. Wojsko ewakuowało 500 osób z zagrożonych powodzią terenów.
W rejonie Malagi, na południu Hiszpanii, kilkanaście osób odniosło obrażenia w rezultacie porywistych wiatrów, wiejących z prędkością ponad 100 km na godzinę. Jedna osoba jest w stanie ciężkim. Większość poszkodowanych została raniona przez odłamki szkła, elementy zerwanych przez wiatr dachów oraz spadające gałęzie. W samej Maladze wiatr uszkodził budynek dworca autobusowego. W Esteponie zerwał namiot cyrkowy podczas trwającego występu.
Jak informuje dziennik 'Le Figaro’, w rejonie Paryża obficie pada śnieg, który w poniedziałek rano skutecznie paraliżuje ruch drogowy. Najcięższa sytuacja jest na drodze A6 biegnącej na południe od stolicy, gdzie służby odnotowały wiele kolizji. Regionalne Biuro Informacji i Koordynacji Ruchu Drogowego poinformowało, by 'odłożyć wszystkie zbędne podróże’. Więcej w TVN24: http://www.tvn24.pl/0,1584312,0,1,komunikacyjny-paraliz-w-anglii-odwolano-setki-lotow,wiadomosc.html .