Wrocław: Wyskakują z szyn niebieskie tramwaje

Czy nowe torowisko na ulicy Szewskiej jest bublem? Nie można go oddać do użytku, bo drogowcy i MPK od piątku spierają się, dlaczego tramwaj wypada z szyn –czytamy w Gazecie Wyborczej. Przebudowa Szewskiej ma zmienić wizerunek miasta. Ulica została zamknięta dla samochodów – będą po niej jeździć tylko tramwaje i chodzić piesi. Z tej okazji MPK zamówiło w Czechach nowe pojazdy. Jednak sztandarowa inwestycja ma pecha. Nowe skody jeszcze nie zostały dopuszczone do ruchu, a torowisko już ma wadę. Zgodnie z planem tramwaje – na razie jeszcze te stare – miały ruszyć przez Szewską w sobotę. W piątek okazało się jednak, że pojazd, który testował świeże torowisko, wypada z szyn na wszystkich skrzyżowaniach. W piątek Zarząd Dróg i Komunikacji zapewniał, że torowisko nie ma wad, więc wadliwy musi być wiekowy tramwaj. MPK zobowiązał się przeprowadzić drobiazgowy przegląd techniczny. Wczoraj rzecznik MPK Janusz Rajces ogłosił, że nie ma mowy o usterce pojazdu: – To wina torowiska. Nigdy dotąd we Wrocławiu nie zdarzyło się, żeby tramwaj wykolejał się na nowym torowisku. To na Szewskiej jest dziełem Przedsiębiorstwa Robót Kolejowych i Inżynieryjnych, firmy od lat budującej we Wrocławiu. Prezes PRKiI Stefan Dziedziul mówi: – Zmierzyliśmy wszystko i nie znaleźliśmy błędu. Zapewnia jednak, że upora się z usterką: – Najprawdopodobniej trzeba spiłować krzyżownice. Chodzi o wykonane ze specjalnej stali miejsce styku krzyżujących się szyn. Wyżłobione są na nich rowki, które mogą być zbyt płytkie. Szczegóły w Gazecie Wyborczej: http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35754,3825360.html .